- Wiosna to jest ten czas, kiedy ze skrzyżowania znikną pomarańczowe kamizelki - zapewnia Adam Leszczyński, rzecznik opolskiego urzędu miasta. - Ostatnim etapem prac będzie malowanie oznakowania poziomego, ponieważ to obecne ma tylko jedna warstwę - dodaje.

Rzecznika opolskiego ratusza pytaliśmy również o to, w jakim celu na środku skrzyżowania ustawiono około 100 stojaków na rowery. - Będą z nich korzystali między innymi kibice Odry Opole i pasażerowie komunikacji zbiorowej - przekonuje Adam Leszczyński.

Dzisiaj przy stojakach nie zauważyliśmy ani jednego roweru. Jeden z mieszkańców, którego spotkaliśmy w tym miejscu, podkreśla: - Cztery razy musiałem przechodzić przez jezdnie, by się tutaj dostać - mówi zniechęcony. - Same stojaki to jest dobra rzecz, ale na tym skrzyżowaniu mamy za dużo świateł. Sądzę, że to jest zrobione z myślą o kibicach Odry Opole, bo gdy będą mecze, to zostawią sobie tutaj rowery. Na przykład mój szwagier na mecze zawsze jedzie rowerem - mówi.

W urzędzie miasta usłyszeliśmy, że stojaki zostały zamontowane z myślą o przyszłości i budowie w tym miejscu aquaparku. - To nie jest inwestycja na tu i teraz, ale długofalowa - z myślą o kolejnych latach - zapewnił rzecznik.