Co dalej z Talentownią? Nadal jest petycja, nagrano weekendowy spot, wypowiadają się też beneficjenci
Przedstawiciele Talentowni w Opolu nie poddają się w walce o aktualną siedzibę przy ulicy Barlickiego. Podczas weekendu nakręcono spot dotyczący spotkania z dziećmi oraz młodzieżą, który można znaleźć w mediach społecznościowych.
- Staramy się działać normalnie, ale wbrew pozorom mamy bardzo mało czasu - podkreśla Piotr Koziol, prezes Fundacji Kwitnące Talenty.
- Gdzie przeprowadzka? Gdzie wszystkie inne aktywności? Przecież ciągle realizujemy projekty, pomagamy dzieciom niepełnosprawnym. Nie jest tak, że możemy rzucić wszystko i zająć się wyłącznie szukaniem pomieszczenia czy przeprowadzką, remontem, wyposażeniem oraz wszystkimi sprawami wiążącymi się z tym. To jest bardzo mało czasu, stąd nasze zaniepokojenie.
W konferencji prasowej wziął udział Bartłomiej Polski, który kilka lat temu był przekonany, że nie nadaje się do niczego konstruktywnego. Wziął udział w rocznym szkoleniu, gdzie poruszano temat talentów Gallupa i dzisiaj jest mentorem w Programie Rozwoju Talentów.
- Usiadłem i stwierdziłem, że kompletnie nic do mnie nie pasuje. Moja grupa zaczęła intensywnie debatować na ten temat i powiedzieli, że jestem odpowiedzialny, elastyczny i bardzo empatyczny. Oni otworzyli mi oczy na inną perspektywę i spostrzeżenia. To dawało mi wielkie wsparcie.
Dodajmy, w środę (12.01) ma dojść do spotkania Talentowni z władzami Opola.