Na gościnnych występach wpadł w ręce policji mieszkaniec Podkarpacia. Jechał nietrzeźwy i bez prawa jazdy
Nie wytrzeźwiał i nie miał prawa jazdy, ale wpadł w ręce prudnickiej policji.
W niedzielę (02.01) rano funkcjonariusze drogówki patrolowali gminę Biała. Postanowili zatrzymać osobowego opla, którego kierowca, mieszkaniec Podkarpacia, jechał 112 km/h na obowiązującej 90-tce.
- Funkcjonariusze szybko wyczuli od 41-letniego mężczyzny woń alkoholu - mówi starszy aspirant Andrzej Spyrka, oficer prasowy prudnickiej policji.
- To, że mieszkaniec województwa podkarpackiego był nietrzeźwy, potwierdziło badanie alkomatem. Urządzenie pokazało niemal promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że 41-latek w 2015 roku stracił uprawnienia do kierowania pojazdem za jazdę po alkoholu.
Za takie zachowanie nieodpowiedzialny mężczyzna może trafić do więzienia nawet na pięć lat.
- Funkcjonariusze szybko wyczuli od 41-letniego mężczyzny woń alkoholu - mówi starszy aspirant Andrzej Spyrka, oficer prasowy prudnickiej policji.
- To, że mieszkaniec województwa podkarpackiego był nietrzeźwy, potwierdziło badanie alkomatem. Urządzenie pokazało niemal promil alkoholu w organizmie. Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że 41-latek w 2015 roku stracił uprawnienia do kierowania pojazdem za jazdę po alkoholu.
Za takie zachowanie nieodpowiedzialny mężczyzna może trafić do więzienia nawet na pięć lat.