Protest pod KWP w Opolu. Chodzi o interwencję w centrum handlowym
Grupa osób protestuje pod Komendą Wojewódzką Policji w Opolu przeciwko, jak mówią, nadużyciu przez mundurowych swoich praw. To pokłosie ubiegłotygodniowej interwencji służb w opolskim centrum handlowym, gdzie policjanci sprawdzali jak klienci wywiązują się z obowiązku zasłaniania ust i nosa. Zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy nie mieli maseczek. Podczas próby wylegitymowania doszło do szarpaniny. Nagranie z interwencji zarejestrowali i wrzucili do internetu świadkowie.
- Policja dwukrotnie bezprawnie użyła także siły wobec mnie. Wykręcane były mi ręce, uszkodzony mam łokieć. Dzisiaj na to zgromadzenie zaproszony został też chłopak, którego policja obezwładniła i interweniowała w jego sprawie w centrum handlowym w Opolu. Ma on prawą rękę i nogę w gipsie. Jest to efekt działań policji. My przyjmujemy na podstawie tego, co wiemy od poszkodowanego, od pana Łukasza, że sytuacja nie jest jednoznaczna. On na oczach wielu ludzi został bardzo źle potraktowany przez policję.
Policja nie komentuje sprawy dzisiejszego protestu przed komendą. Z kolei mężczyzna zatrzymany w zeszłym tygodniu w centrum handlowym to 31-latek, mieszkający na stałe w Niemczech. Został obezwładniony i przewieziony do komisariatu. Usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Policja, dzień po interwencji tłumaczyła, że reakcja funkcjonariuszy wynikała z agresywnego zachowania mężczyzny. Szarpał on i kopał policjantów. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat więzienia.