Około 500 paczek z Opolszczyzny trafi na Wileńszczyznę w ramach akcji "Rodacy Bohaterom"
O tej ogólnopolskiej akcji, organizowanej już od kilkunastu lat, a trwającej także i w tym roku na Opolszczyźnie mówił w rozmowie "W cztery oczy" hm. Marcin Żukowski z Chorągwi Harcerzy Ziemi Opolskiej ZHR, a zarazem wiceprezes opolskiego oddziału Stowarzyszenia Odra-Niemen.
- Paczki zbierane są jeszcze m.in. w Głuchołazach, Grodkowie czy Kluczborku - mówił na antenie Radia Opole harcmistrz Marcin Żukowski o przebiegu akcji "Rodacy Bohaterom" w Opolskiem.
- Tam można skontaktować się bezpośrednio z koordynatorem lokalnym. Nie wszystkie paczki jeszcze są odebrane. Staramy się, aby te paczki były mniej jednakowe i to są długoterminowe produkty żywnościowe. Kilkaset paczek, które przygotujemy w naszej części Polski - to jest Opolszczyzna i kawałek województw śląskiego - to jest co roku ok. 500 paczek, zawozimy je na Kresy, więc transport jest też bardzo kosztownym przedsięwzięciem - stwierdził.
- Zbiórka paczek trwa także w Głubczycach, gdzie mieści się nasz główny magazyn i dokąd trafi ok. 40 paczek z Gliwic. Na tę chwilę mamy w sumie do 200 paczek. Na początku stycznia wszystkie trafią na Wileńszczyznę - dodał gość Radia Opole.
- Głównie to będzie rejon trocki i rejon solecznicki. Rejon trocki to jest taki w cudzysłowie nasz oddziałowy teren, odkryliśmy ten teren, mamy kontakt z tamtejszymi szkołami i z ks. proboszczem z Rudiszek, i za pośrednictwem tych instytucji paczki trafiają do miejscowych Polaków - mówi Żukowski.
Paczki nie trafiają tylko do kombatantów, bo takich osób jest już garstka, otrzymują je także osoby starsze i w trudnej sytuacji materialnej. - Te paczki są dla tych osób dużym wsparciem i wyrazem pamięci, że Polska o tych ludziach pamięta - dodał harcmistrz Marcin Żukowski.
- Tam można skontaktować się bezpośrednio z koordynatorem lokalnym. Nie wszystkie paczki jeszcze są odebrane. Staramy się, aby te paczki były mniej jednakowe i to są długoterminowe produkty żywnościowe. Kilkaset paczek, które przygotujemy w naszej części Polski - to jest Opolszczyzna i kawałek województw śląskiego - to jest co roku ok. 500 paczek, zawozimy je na Kresy, więc transport jest też bardzo kosztownym przedsięwzięciem - stwierdził.
- Zbiórka paczek trwa także w Głubczycach, gdzie mieści się nasz główny magazyn i dokąd trafi ok. 40 paczek z Gliwic. Na tę chwilę mamy w sumie do 200 paczek. Na początku stycznia wszystkie trafią na Wileńszczyznę - dodał gość Radia Opole.
- Głównie to będzie rejon trocki i rejon solecznicki. Rejon trocki to jest taki w cudzysłowie nasz oddziałowy teren, odkryliśmy ten teren, mamy kontakt z tamtejszymi szkołami i z ks. proboszczem z Rudiszek, i za pośrednictwem tych instytucji paczki trafiają do miejscowych Polaków - mówi Żukowski.
Paczki nie trafiają tylko do kombatantów, bo takich osób jest już garstka, otrzymują je także osoby starsze i w trudnej sytuacji materialnej. - Te paczki są dla tych osób dużym wsparciem i wyrazem pamięci, że Polska o tych ludziach pamięta - dodał harcmistrz Marcin Żukowski.