- Mimo, że od lat wiele się mówi, że kupujemy za dużo i zawsze nam zostaje sporo jedzenia, to najgorszym wyjściem byłoby wyrzucanie tych produktów - mówi Dawid Drożdż, pełniący obowiązki dyrektora opolskiego oddziału okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża. - Jak najbardziej, można zostawić jedzenie to, które nam zostanie czy to, czego za dużo kupiliśmy. Pamiętajmy tylko, żeby cała zostawiona żywność była dobrze zapakowana i opisana. Szczególnie przy produktach robionych przez nas, co to jest i kiedy zostało przyrządzone. Nie wymagamy szczególnych opakowań, ale ważne, by te potrawy były tak zapakowane, żeby nic nie rozlało się w lodówce i tak, żeby ktoś potrzebujący mógł to bezpiecznie przetransportować do domu.

Dodajmy, że podobna lodówka w Opolu mieści przy siedzibie opolskiej Talentowni przy ul. Barlickiego. Z kolei w innych miejscowościach lodówki społeczne funkcjonują m.in. w Głubczycach, w Brzegu i w Namysłowie.