Krytykował władze komunistyczne, trafił do więzienia i zakładu psychiatrycznego. 40. rocznica śmierci księdza Norka
Czterdziestą rocznicę śmierci księdza Michała Norka upamiętniono dziś (19.12) w Klisinie obok Głubczyc. Kapłan niezłomny, więziony w okresie stalinowskim, spoczywa na miejscowym cmentarzu, bo w Klisinie spędził ostatnie lata życia.
- Nie wiemy, czy ksiądz faktycznie był chory. Raczej nie, skoro był proboszczem. Tam już nie było wyroku, tylko siedział praktycznie do śmierci. Filią tamtego zakładu był nasz dom pomocy społecznej. Tutaj proboszcz zadbał o kapłana Norka. Została uszyta mu sutanna i później zaczął uczestniczyć w życiu parafialnym. To wszystko było jednak owiane tajemnicą.
Z racji 40. rocznicy śmierci księdza Norka Instytut Pamięci Narodowej wydał specjalną broszurę. - Ona ma 50 stron i jest napisana w sposób popularnonaukowy - mówi Marcin Żukowski z delegatury IPN w Opolu.
- Ona jest napisana w sposób przystępny dla każdego czytelnika. Nie trzeba być naukowcem lub historykiem, żeby zapoznać się z tymi materiałami. Broszura jest ubogacona grafikami, zdjęciami i skanami dokumentów. Publikacja została wydana przez Instytut Pamięci Narodowej, a napisana z jednej strony przez Piotra Moroza, mieszkańca Klisina, a z drugiej strony przez profesora Andrzeja Szymańskiego z Uniwersytetu Opolskiego.
W Klisinie najpierw odprawiono mszę świętą w intencji księdza Norka. Później były przemówienia okolicznościowe przy grobie kapłana, a na koniec spotkanie w świetlicy wiejskiej.