Punktacja zależy między innymi od liczby pokonanych przez zawodników tras. Choć ścianki, na których odbywa się rywalizacja nie imponują swoją wysokością, to jak wskazuje jeden z organizatorów wydarzenia, a jednocześnie prezes Kluczborskiego Klubu Wspinaczkowego Zawrat Jacek Krynicki, w tej dyscyplinie to nie ten element stanowi największe wyzwanie.

- To są zawody boulderowe. Wspinamy się po niskich formach, nie asekurujemy się liną, tylko grubymi materacami. Cała trudność polega na tym, że na tej niskiej formie, na kilku przechwytach jest skumulowanie trudności. Na drogach wysokich z liną te trudności są rozłożone na 15 - 20 metrów, a tutaj są skumulowane na 3 - 4 - wyjaśnia.

Zawodnicy, którzy brali udział w imprezie przyznawali, że uzyskanie dobrego wyniku wymaga solidnego i wielowymiarowego przygotowania.

- Przygotowania przynoszą efekty. Na pewno trzeba trenować ręce i nogi, wytrzymałość palców. Jeśli chodzi o jakieś większe wysokości, to trzeba też psychikę wytrenować - przekonuje Dominik.

- Najważniejsze to chyba się przełamać, bo jest dużo ludzi, którzy patrzą na to, co robimy, jak to robimy. Ale w sumie nikt tego nie ocenia, nawet wszyscy sobie pomagają i się wspierają - dodaje Małgorzata.

Dodajmy, że tegoroczna impreza jest już 8. edycją mistrzostw i cieszy się ona największym zainteresowaniem spośród wszystkich dotychczasowych.