Do Muzeum Lamp Rentgenowskich na politechnice trafiła lampa zaprojektowana na potrzeby NASA. To prezent na 10-lecie muzeum
Bliźniacza siostra lampy rentgenowskiej stworzonej do poszukiwania śladów życia na Marsie zasiliła zbiory muzeum Politechniki Opolskiej. To prezent z okazji 10-lecia Muzeum Lamp Rentgenowskich PO. Utworzenie takiego muzeum było możliwe dzięki prywatnej kolekcji dr. Grzegorza Jezierskiego.
- To unikatowe muzeum w skali światowej. Jest doceniane przez wiele zagranicznych pism - mówi prof. Jerzy Skubis, były rektor uczelni. - To muzeum jest atrakcyjne dla studentów nie tylko naszej uczelni, ale przyjeżdżają tutaj także studenci akademii medycznych, którzy wykorzystują te narzędzia w swojej diagnostyce. Przyjeżdża także bardzo dużo studentów z wydziałów fizyki praktycznie ze wszystkich miast akademickich z Polski.
Kolekcja jest różnorodna, bo zastosowań promieni Rentgena jest bardzo dużo. Nie ma dziedziny życia, w której nie byłyby wykorzystywane lampy rentgenowskie. Np. w trakcie kontroli samochodów ciężarowych na autostradzie prześwietlana jest naczepa nawet w trakcie jazdy.
Dr Grzegorz Jezierski, twórca muzeum Lamp Rentgenowskich Politechniki Opolskiej podkreśla, że zawsze miał do czynienia z promieniowaniem rentgenowskim. Pierwszą lampę otrzymał zaraz po powodzi w 1997 roku. Z kolei we wrześniu tego roku do muzeum trafiła największa lampa rentgenowska na świecie.
- Najnowszym eksponatem jest lampa zaprojektowana na potrzeby NASA do łazika. My mamy siostrę tej lampy. Jedna pracuje na Marsie, a druga jest u nas w Opolu - mówi Grzegorz Jezierski. - Pod względem technologicznym ona nie robi wizualnie wrażenia, ale jest na tyle skomplikowana i cenna, że może pracować przy bardzo małej mocy, bo na Marsie nie możemy dysponować dużą mocą. Do czego służy aparat rentgenowski na Marsie? On ma zbadać ewentualne ślady życia na Marsie.
Dodajmy, że w Muzeum Lamp Rentgenowskich Politechniki Opolskiej znajduje się ponad 1400 eksponatów, w tym także aparaty rentgenowskie czy mierniki.
Kolekcja jest różnorodna, bo zastosowań promieni Rentgena jest bardzo dużo. Nie ma dziedziny życia, w której nie byłyby wykorzystywane lampy rentgenowskie. Np. w trakcie kontroli samochodów ciężarowych na autostradzie prześwietlana jest naczepa nawet w trakcie jazdy.
Dr Grzegorz Jezierski, twórca muzeum Lamp Rentgenowskich Politechniki Opolskiej podkreśla, że zawsze miał do czynienia z promieniowaniem rentgenowskim. Pierwszą lampę otrzymał zaraz po powodzi w 1997 roku. Z kolei we wrześniu tego roku do muzeum trafiła największa lampa rentgenowska na świecie.
- Najnowszym eksponatem jest lampa zaprojektowana na potrzeby NASA do łazika. My mamy siostrę tej lampy. Jedna pracuje na Marsie, a druga jest u nas w Opolu - mówi Grzegorz Jezierski. - Pod względem technologicznym ona nie robi wizualnie wrażenia, ale jest na tyle skomplikowana i cenna, że może pracować przy bardzo małej mocy, bo na Marsie nie możemy dysponować dużą mocą. Do czego służy aparat rentgenowski na Marsie? On ma zbadać ewentualne ślady życia na Marsie.
Dodajmy, że w Muzeum Lamp Rentgenowskich Politechniki Opolskiej znajduje się ponad 1400 eksponatów, w tym także aparaty rentgenowskie czy mierniki.