W Brzegu uruchomiono placówkę dziennego wsparcia dla dzieci i młodzieży. "Chcemy tu spełniać ich marzenia"
Od dziś (05.11) w Brzegu funkcjonuje pierwsza w mieście placówka dziennego wsparcia. To miejsce przeznaczone dla najmłodszych mieszkańców, którzy mogą tam spędzać czas na wspólnej zabawie i nauce, a także oderwać się od nie zawsze beztroskiej codzienności.
- Przede wszystkim poprzez pomoc w nauce, zagospodarowanie czasu wolnego. Przewidujemy też różnego rodzaju atrakcje, poprzez wyjścia do kina, na basen, wycieczki, które będą organizowane wspólnie z dziećmi, bo tak naprawdę chcielibyśmy tutaj spełniać ich marzenia - tłumaczy.
W zajęciach będzie mogło brać udział 15 osób zakwalifikowanych m.in. przez pracowników socjalnych. Za organizację pracy placówki odpowiada Fundacja Centrum Aktywnego Wsparcia. Jej prezes, Michał Kwiatkowski, zauważa, że jednym z celów świetlicy jest wyrównywanie szans młodego pokolenia.
- Myślę, że można tak powiedzieć, że będziemy stanowić taką nieoficjalną rodzinę. Przez to także chcielibyśmy mieć wpływ na ich rozwój i poprawić ich sytuację w zakresie edukacyjnym, wychowawczym, a także rozwojowym - zapowiada.
Placówka funkcjonuje w pomieszczeniach dawnej harcówki, a na jej uruchomienie miasto przeznaczyło 400 tysięcy złotych. Pieniądze te pochodzą m.in. z opłat za zezwolenia na sprzedaż alkoholu. Jak mówi burmistrz Jerzy Wrębiak, to przyjazne i nowocześnie urządzone miejsce.
- Właściwie został dokonany gruntowny remont z wymianą całych instalacji, i grzewczej, i termomodernizacja, a także wymiana okien, drzwi. Jest tu aneks kuchenny, sanitarny - wymienia.
Z kolei uczestnicy zajęć, z którymi rozmawiał nasz reporter wskazywali, że świetlica jest miejscem, które chętnie będą odwiedzać.
- Mi się bardzo podoba, bo jest PlayStation i wszystko jest tutaj fajnie, dobrze - mówi Marco.
- Ja się trochę źle uczę, no i mama mnie tu przyprowadziła, bo tutaj pan z nami będzie odrabiał zadania i będziemy robić jeszcze inne ciekawe rzeczy. Jest ogólnie fajnie, za pierwszym razem jak tu przyszłam to się trochę popłakałam - przyznaje Nikola.
Dodajmy, że placówka będzie czynna od poniedziałku do piątku po 6 godzin dziennie. Jej obsadę stanowią dwie osoby.