Całodzienne warsztaty w ramach Zero Waste Fest 21 odbywały się w klubie Wyjście Awaryjne. Jedna z organizatorek wydarzenia, Maja Tomanik wskazuje, że w ostatnim czasie coraz więcej osób przejmuje się losem naszej planety, choć nadal w społeczeństwie krąży wiele szkodliwych stereotypów na temat ekologów.

- Jest pewnego rodzaju trend. Raczej jest to domena młodych ludzi i pewnych środowisk. Te środowiska się rozrastają, ale ciągle jeszcze mam wrażenie, że ekologia jest jakoś konotowana albo z walczącymi ludźmi, krzyczącymi nie wiadomo za bardzo co, albo z jakimiś strasznymi problemami, którym nie jesteśmy w stanie podołać - tłumaczy.

Jak przekonuje Aleksandra Czarnecka, ponownie wykorzystać da się właściwie wszystko, co do tej pory lądowało w pojemnikach na odpady.

- Zamawiamy jakiś sprzęt, mamy paletę. Z palety można zrobić na przykład kompostownik, albo doniczkę i tutaj można to zobaczyć. Mamy teraz sezon na orzechy. Jak orzechy zmielimy, to ten suchy materiał jest świetnym podkładem do doniczek. Mówimy o łupinach orzecha, nie wyrzucajmy ich - podpowiada.

Jedna z uczestniczek wydarzenia Zuzanna Ślusarczyk zauważa, że oprócz dobrego wpływu na środowisko, idea zero waste może również dać wymierne korzyści dla domowego budżetu.

- Zero waste wielu osobom kojarzy się z takim biednym trybem życia. Tak naprawdę powinno się to kojarzyć z wartościowym trybem życia. Możemy w ten sposób bardzo wiele zyskać i sporo zaoszczędzić - przekonuje.