- Byłem na tym weselu, związek wydaje się mieć przyszłość, a w polityce rządzą dwie rzeczy: emocje i konsekwencja, emocji myślę dostarczą nam rządzący - co było widać wczoraj (10.10) na pl. Zamkowym, a konsekwencji lewicy nie brakuje, proszę pamiętać, że jesteśmy poza tym głównym nurtem 16 lat, będziemy starali się przekonać wyborców i być bliżej ludzi - wyjaśniał Piotr Woźniak.

Nowa Lewica ma świadomość, że ewentualne przejęcie władzy nie będzie możliwe bez współpracy szeroko pojmowanej opozycji.

- Polityka to też arytmetyka, nie prężymy muskułów i mówimy, że wygramy z PiS-em jako Nowa Lewica bądźmy realistami, na pewnym etapie trzeba po prostu rozmawiać - powiedział lider Nowej Lewicy w opolskim.

Ważnym tematem kongresu Zjednoczeniowego Nowej Lewicy był także aspekt relacji kościół - państwo.

- Jestem katolikiem, który chodzi do kościoła, ale też nie życzę sobie żeby transferować pieniądze publiczne na przykład do rozgłośni w Toruniu, wszyscy płacimy podatki i czym innym jest obrzydzanie wiary - co robił Ruch Palikota - a czym innym jest rozdział kościoła od państwa, co proponuje Nowa Lewica - wyjaśniał Piotr Woźniak.

Wśród przedstawionych przez Nową Lewicę priorytetów programowych znalazły się m.in. likwidacja tzw. umów śmieciowych, wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 7,2 proc. PKB, odejście od węgla do 2035 r. oraz przywrócenie europejskich standardów w sądownictwie.