Najwięcej zachorowań odnotowano w województwach: lubelskim (37), mazowieckim (35) i łódzkim (21).

Od początku pandemii liczba zakażeń koronawirusem potwierdzonych testem wynosi 2 893 919. Z powodu COVID-19 zmarło 75 425 chorych. W szpitalach jest 704 chorych na koronawirusa - tak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia. To o 29 więcej niż wczoraj. 80 chorych jest podłączonych do respiratorów. Wczoraj było o 5 więcej. Wyzdrowiało 2 658 374 zakażonych. Z danych ministerstwa wynika, że w kraju pozostaje 503 wolnych respiratorów.

W naszym województwie wykryto dwa przypadki COVID-19 w powiecie głubczyckim. Po jednej infekcji odnotowano w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim, krapkowickim, nyskim i w Opolu.

W opolskich szpitalach zajętych przez pacjentów z COVID-19 jest 15 łóżek i 2 respiratory. To oznacza, że wolnych miejsc jest jeszcze 176, a respiratorów 8.

W szpitalu tymczasowym w CWK w Opolu nieznacznie, ale przybywa pacjentów z COVID-19. Według stanu na dziś (13.09) rano w placówce hospitalizowanych było 13 pacjentów, z czego trzech na odcinku intensywnej terapii. To dwa razy więcej w porównaniu do danych sprzed tygodnia. Od początku działalności placówki hospitalizowano tam 656 pacjentów, z czego od początku września do dziś - 12, a dla porównania przez cały sierpień - 11.

Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział, że w związku z nadchodzącym wzrostem zachorowań na COVID-19 resort przygotował sześć tysięcy miejsc w szpitalach. Jak poinformował szef resortu zdrowia, w tej chwili liczba przyjęć chorych na COVID-19 wynosi około 20-30 osób dziennie, a około siedemset osób jest hospitalizowanych.

W naszym kraju do tej pory wykonano 36 milionów 749 tysięcy 445 szczepień przeciwko COVID-19. W pełni zaszczepionych jest 19 milionów 106 tysięcy 619 osób. Minionej doby wykonano ponad 10 tysięcy szczepień. Najwięcej - niemal 2 tysiące - w województwie mazowieckim. W sumie do Polski dotarło blisko 54 milionów dawek szczepionek przeciw COVID-19. Zutylizowano ponad 391 tysięcy dawek. Zanotowano ponad 15 tysięcy niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Naukowcy z Wojskowej Akademii Technicznej pracują nad urządzeniem do szybkiego wykrywania COVID-19. Uczelnia opracowała prototypowy model przypominający bramkę do wykrywania metali, jaką można spotkać między innymi na lotniskach. System bazuje na znanych na rynku rozwiązaniach. Nowością jest to, że będzie to urządzenie do "przesiewowego" badania w miejscach publicznych - wyjaśnia prorektor do spraw rozwoju WAT pułkownik Jacek Świderski. Dodaje, że podstawową zasadą bramki jest sprawdzanie temperatury w różnych miejscach ciała człowieka. Po przejściu przez urządzenie i wykryciu podejrzanych objawów dana osoba może być monitorowana w miejscu, w którym przebywa. Według naukowców z WAT, system pozwoli monitorować ewentualne punkty zapalne. Dzięki wiedzy, skąd mogło pochodzić zakażenie, łatwiej będzie nadzorować przebieg epidemii - uważają inżynierowie. System jest po pierwszych testach. Jego wdrożenie może zająć około roku.

Zgony na COVID-19 w Europie [Autor: Maciej Zieliński, źródło: PAP]