W "Małym Mieście" dzieci poznają zasady wolnego rynku oraz pracę w różnych zawodach. Radio Opole jest na miejscu!
Nauka poprzez zabawę sprawdza się od lat. Z takiego założenia wyszli również organizatorzy projektu „Małe Miasto”, które od dzisiaj (13.09) działa w Domu Kultury Twierdza w Kędzierzynie-Koźlu. Dzieci poznają zawody i zarabiają pieniądze, które później mogą wydawać lub oszczędzać. Jak w dorosłym życiu - nie unikną też płacenia podatków.
- Dzieci uczą się, jak dysponować pieniędzmi - mówi Tobias Wąsik, jeden z wolontariuszy pomagający w organizacji imprezy. - Uczestnicy w tych zajęciach zarabiają pieniądze w specjalnej walucie „kozły”, która nawiązuje do nazwy miasta. Dzieci uczą się oszczędzania, ale też mogą wydać te pieniądze na słodkości. Pozostałe pieniądze, które zostaną im z całego dnia, mogą wpłacić do banku. W banku są pobierane opłaty, tak jak w życiu codziennym. Dzieci poznają jak wygląda obieg pieniądza.
- Poznawałyśmy pracę dziennikarzy radiowych. Pokazali wiele ciekawych rzeczy, o których nie miałyśmy pojęcia - mówiły Zuzanna i Ania, uczestniczki projektu. - Nie wiedziałam, że można mieć biuro w aucie. Dowiedziałam się, że można wycinać różne niedoskonałości, i że można jeździć samochodem i robić przy tym muzykę.
Zabawa i nauka przyświecają projektowi Małe Miasto, który do piątku gości w Kędzierzynie-Koźlu. W drugim dniu młodzi uczestnicy spotkali się z miejscowym przedsiębiorcą Adamem Bugielem, który w Małym Mieście jest szefem fabryki zabawek.
- Musieliśmy usiąść przy komputerach – tłumaczą uczestnicy. - Pan nam najpierw tłumaczył jak działa jego fabryka zabawek. Pokazywał nam też i opowiadał. Na początku musieliśmy otworzyć plik, potem musieliśmy wybrać odpowiednie elementy. Musieliśmy wybrać odpowiednie litery, żeby złożyć z tego swoje imię i nazwisko. No i na sam koniec musieliśmy włączyć drukarkę i zacząć drukować to co zaprojektowaliśmy.
Jak wyjaśnia Adam Bugiel, dzieci drukują sobie swoje zabawki na drukarkach 3D. Projektują swoje imię w postaci wagoniku pociągu, które później mogą zabrać do domu.
Chyba największym zainteresowaniem, podczas tygodnia poznawania różnych zawodów, cieszy się stanowisko kucharza. Dzieci mogą nie tylko zrobić pizzę, ale zabrać ją ze sobą i zjeść.
- Mamy tutaj kilka podstawowych składników, takie jak ser, szynka, pomidory czy oliwki. Jedyne co ogranicza dzieci to ich wyobraźnia- mówi Stefano Cusavi, pizzerman w Małym Mieście.
- Dostaliśmy ciasto na pizzę i naszym zadaniem było je zagnieść - mówią mali kucharze. - Naszym następne zadanie polegało na nakładaniu składników na ciasto pizzy. Mogliśmy je sobie wybrać. Daliśmy również oregano i oliwę. Pan na początku brał takie specjalnie urządzenie i pizzę układał na to urządzenie. Następnie piekliśmy to i dostawaliśmy pudełka. Ja na swoim napisałam pizza „misz masz”.
Dzieci odwiedzają również stanowisko straży pożarnej. Strażak na początku pokazuje podstawowy ubiór, który jest wykorzystywany podczas akcji ratunkowych. Dzieci mają również możliwość przejścia toru przeszkód przygotowanym przez organizatora.
- Dzieci poznają zasady poprawnej resuscytacji, czy jak współpracować w zespołach- mówi nam Patrick Zemelka, prowadzący zajęcia w straży pożarnej.
- Najpierw musieliśmy przejść przez różne przeszkody oraz gasiliśmy pożar – tłumaczą uczestnicy zajęć. - Musieliśmy przenieść manekina pod namiot, ponieważ to była strefa bezpieczna. Trzeba było przeprowadzić resuscytację serca również na manekinie.
Małe Miasto funkcjonuje do piątku (17.09). Pod koniec tygodnia dzieci będą mogły wydać zaoszczędzone pieniądze w sklepiku marzeń. A w czasie całego projektu mogą zapoznać się z pracą w wielu zawodach – od policjanta i strażaka, przez budowlańca, urzędnika po fryzjerkę i dziennikarkę.
- Poznawałyśmy pracę dziennikarzy radiowych. Pokazali wiele ciekawych rzeczy, o których nie miałyśmy pojęcia - mówiły Zuzanna i Ania, uczestniczki projektu. - Nie wiedziałam, że można mieć biuro w aucie. Dowiedziałam się, że można wycinać różne niedoskonałości, i że można jeździć samochodem i robić przy tym muzykę.
Zabawa i nauka przyświecają projektowi Małe Miasto, który do piątku gości w Kędzierzynie-Koźlu. W drugim dniu młodzi uczestnicy spotkali się z miejscowym przedsiębiorcą Adamem Bugielem, który w Małym Mieście jest szefem fabryki zabawek.
- Musieliśmy usiąść przy komputerach – tłumaczą uczestnicy. - Pan nam najpierw tłumaczył jak działa jego fabryka zabawek. Pokazywał nam też i opowiadał. Na początku musieliśmy otworzyć plik, potem musieliśmy wybrać odpowiednie elementy. Musieliśmy wybrać odpowiednie litery, żeby złożyć z tego swoje imię i nazwisko. No i na sam koniec musieliśmy włączyć drukarkę i zacząć drukować to co zaprojektowaliśmy.
Jak wyjaśnia Adam Bugiel, dzieci drukują sobie swoje zabawki na drukarkach 3D. Projektują swoje imię w postaci wagoniku pociągu, które później mogą zabrać do domu.
Chyba największym zainteresowaniem, podczas tygodnia poznawania różnych zawodów, cieszy się stanowisko kucharza. Dzieci mogą nie tylko zrobić pizzę, ale zabrać ją ze sobą i zjeść.
- Mamy tutaj kilka podstawowych składników, takie jak ser, szynka, pomidory czy oliwki. Jedyne co ogranicza dzieci to ich wyobraźnia- mówi Stefano Cusavi, pizzerman w Małym Mieście.
- Dostaliśmy ciasto na pizzę i naszym zadaniem było je zagnieść - mówią mali kucharze. - Naszym następne zadanie polegało na nakładaniu składników na ciasto pizzy. Mogliśmy je sobie wybrać. Daliśmy również oregano i oliwę. Pan na początku brał takie specjalnie urządzenie i pizzę układał na to urządzenie. Następnie piekliśmy to i dostawaliśmy pudełka. Ja na swoim napisałam pizza „misz masz”.
Dzieci odwiedzają również stanowisko straży pożarnej. Strażak na początku pokazuje podstawowy ubiór, który jest wykorzystywany podczas akcji ratunkowych. Dzieci mają również możliwość przejścia toru przeszkód przygotowanym przez organizatora.
- Dzieci poznają zasady poprawnej resuscytacji, czy jak współpracować w zespołach- mówi nam Patrick Zemelka, prowadzący zajęcia w straży pożarnej.
- Najpierw musieliśmy przejść przez różne przeszkody oraz gasiliśmy pożar – tłumaczą uczestnicy zajęć. - Musieliśmy przenieść manekina pod namiot, ponieważ to była strefa bezpieczna. Trzeba było przeprowadzić resuscytację serca również na manekinie.
Małe Miasto funkcjonuje do piątku (17.09). Pod koniec tygodnia dzieci będą mogły wydać zaoszczędzone pieniądze w sklepiku marzeń. A w czasie całego projektu mogą zapoznać się z pracą w wielu zawodach – od policjanta i strażaka, przez budowlańca, urzędnika po fryzjerkę i dziennikarkę.