Na Placu Zamkowym w Brzegu będzie piękniej. Trwa remont zamkowej bramy, wkrótce prace na wieży kościoła
Trwa remont głównej bramy Zamku Piastów Śląskich w Brzegu. W oczyszczaniu kamiennej powierzchni konserwatorzy korzystają zarówno z metod sprawdzonych przez lata, jak i tych, które dopiero zdobywają popularność w tego typu pracach.
Zanim jednak można było przystąpić do przywracania dawnej świetności jednemu z najcenniejszych elementów zamku, konieczne było dokładne zapoznanie się z obiektem. Jak wskazuje konserwator dzieł sztuki Paulina Antoniuk, to pozwoliło na dobór odpowiednich metod pracy.
- Przejrzenie całej elewacji, zobaczenie co tam jest, tym bardziej, że po poprzednich pracach konserwatorskich wiedzieliśmy, że zachowane są polichromie. Ponieważ elewacja wymagała oczyszczenia, należało szukać metody, która pozwoliłaby zobaczyć je, odsłonić, a nie usunąć - wyjaśnia.
Wypróbowaną i najbezpieczniejszą metodą, którą posługują się restauratorzy jest gorąca woda i para. W przypadku niektórych osadów konieczne było jednak sięgnięcie po bardziej agresywne metody. Jedną z nich był laser, który wymaga jednak od operatora sporego doświadczenia, bez którego łatwo jest o zniszczenie cennych elementów.
- Dopasowanie do tego, aby laser usuwał bardzo konkretne nawarstwienia jest bardzo trudne i często można po prostu przez chwilę próby usunąć tę warstwę polichromii. Staraliśmy się tutaj oczywiście do tego nie dopuścić - zapewnia Paulina Antoniuk.
Niewykluczone, że ujawnione malowidła pokrywające między innymi kamienne herby, zostaną odtworzone w czasie prac. O tym, czy tak się stanie ma zdecydować komisja konserwatorska, która zbierze się dzisiaj (10.09).
Dodajmy, że obecnie trwają także przygotowania do remontu innego obiektu położonego w bezpośrednim sąsiedztwie zamku. Od kilku dni robotnicy wznoszą rusztowania, które pomogą w konserwacji wieży kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego. Prace te powinny zakończyć się w grudniu.
- Przejrzenie całej elewacji, zobaczenie co tam jest, tym bardziej, że po poprzednich pracach konserwatorskich wiedzieliśmy, że zachowane są polichromie. Ponieważ elewacja wymagała oczyszczenia, należało szukać metody, która pozwoliłaby zobaczyć je, odsłonić, a nie usunąć - wyjaśnia.
Wypróbowaną i najbezpieczniejszą metodą, którą posługują się restauratorzy jest gorąca woda i para. W przypadku niektórych osadów konieczne było jednak sięgnięcie po bardziej agresywne metody. Jedną z nich był laser, który wymaga jednak od operatora sporego doświadczenia, bez którego łatwo jest o zniszczenie cennych elementów.
- Dopasowanie do tego, aby laser usuwał bardzo konkretne nawarstwienia jest bardzo trudne i często można po prostu przez chwilę próby usunąć tę warstwę polichromii. Staraliśmy się tutaj oczywiście do tego nie dopuścić - zapewnia Paulina Antoniuk.
Niewykluczone, że ujawnione malowidła pokrywające między innymi kamienne herby, zostaną odtworzone w czasie prac. O tym, czy tak się stanie ma zdecydować komisja konserwatorska, która zbierze się dzisiaj (10.09).
Dodajmy, że obecnie trwają także przygotowania do remontu innego obiektu położonego w bezpośrednim sąsiedztwie zamku. Od kilku dni robotnicy wznoszą rusztowania, które pomogą w konserwacji wieży kościoła pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego. Prace te powinny zakończyć się w grudniu.