"Żeby tradycja przetrwała". Konkurs Malowania Porcelany w Muzeum Wsi Opolskiej przyciąga coraz więcej chętnych
Malowanie porcelany wzorem opolskim przyciąga coraz więcej miłośników folku. W Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowicach 35 osób chwyciło za farbki i stalówki, by kolorowe, polne kwiaty przenieść na talerze, kubki czy filiżanki. Za nami X Konkurs Malowania Porcelany.
- Chcemy w ten sposób naszą ludową tradycję propagować i przekazywać z pokolenia na pokolenie - mówi Ewa Pietrek. - Myślę, że teraz jest taka moda na powracanie do tego, co było kiedyś. To widać nie tylko we wzorze na porcelanie, ale i w odnawianiu mebli. To taki trend, że się podoba, ale też to, że można coś zrobić własnoręcznie. Najpierw malujemy wszystko czarnym konturem, dopiero potem wypełniamy kolorem. Ja zacznę od zielonego, potem innymi, aż wypełni się cały wzór.
- Rozpoczynam coś, ale nie wiem co będzie dalej. Maluję jedną kropkę, kreseczkę i będę dalej wymyślać, aż coś z tego wyjdzie. Jak ręka poprowadzi tak zrobię. Obowiązkowe kolory to brązowy, zielony, czerwony, żółty i niebieski - dodaje Edeltraud Fornal.
Z kolei Renata Janik ze Szczedrzyka swoją przygodę zaczynała od drapania kroszonek na Wielkanoc. - Z biegiem czasu zaczęłam te wzory przekładać na talerz, na różne kubki i miseczki. I teraz mi się to bardziej podoba. I drapię jajka i maluję na porcelanie - mówi.
- Dawniej mieliśmy blisko 400 zdobniczek Cepelii, teraz jest ich około 50. Dlatego w ramach konkursu organizujemy działania wzmacniające dla osób, które nigdy nie miały do czynienia z malowaniem porcelany - mówi Bogdan Jasiński z Muzeum Wsi Opolskiej. - To, co istotne, jest dużo młodych osób, które się tym interesują i właśnie na tych warsztatach uczą się zdobienia. Często robią to najpierw dla siebie, ale widać też, że niektórzy, którym wychodzi to lepiej, mają do tego lepszą rękę, talent, zaczynają się w to bawić półprofesjonalnie.
Wyniki X Konkursu Malowania Porcelany poznamy podczas imprezy plenerowej, która odbędzie się 17 października w Muzeum Wsi Opolskiej.
- Rozpoczynam coś, ale nie wiem co będzie dalej. Maluję jedną kropkę, kreseczkę i będę dalej wymyślać, aż coś z tego wyjdzie. Jak ręka poprowadzi tak zrobię. Obowiązkowe kolory to brązowy, zielony, czerwony, żółty i niebieski - dodaje Edeltraud Fornal.
Z kolei Renata Janik ze Szczedrzyka swoją przygodę zaczynała od drapania kroszonek na Wielkanoc. - Z biegiem czasu zaczęłam te wzory przekładać na talerz, na różne kubki i miseczki. I teraz mi się to bardziej podoba. I drapię jajka i maluję na porcelanie - mówi.
- Dawniej mieliśmy blisko 400 zdobniczek Cepelii, teraz jest ich około 50. Dlatego w ramach konkursu organizujemy działania wzmacniające dla osób, które nigdy nie miały do czynienia z malowaniem porcelany - mówi Bogdan Jasiński z Muzeum Wsi Opolskiej. - To, co istotne, jest dużo młodych osób, które się tym interesują i właśnie na tych warsztatach uczą się zdobienia. Często robią to najpierw dla siebie, ale widać też, że niektórzy, którym wychodzi to lepiej, mają do tego lepszą rękę, talent, zaczynają się w to bawić półprofesjonalnie.
Wyniki X Konkursu Malowania Porcelany poznamy podczas imprezy plenerowej, która odbędzie się 17 października w Muzeum Wsi Opolskiej.