Nieadekwatna pensja, wiele nadgodzin i nowe obowiązki. Pracownicy opolskiego ZUS protestują przeciwko obecnym warunkom pracy
Pracownicy opolskiego ZUS-u weszli w spór zbiorowy z pracodawcą. Jak informują, powodem są nieadekwatne zarobki, stale przybywająca liczbę obowiązków i presja na branie nadgodzin. Beata Wójcik, reprezentująca Związek Zawodowy Pracowników ZUS w Opolu zaznacza, że postawione żądania nie odbiegają od tych, o których pracodawcy wiedzą od wielu lat.
- O niskich wynagrodzeniach mówiliśmy od dłuższego czasu. Ta sytuacja była przedmiotem już kilku poprzednich sporów. Jeżeli pracodawca nie zabiega o pozyskanie dodatkowych środków, a jedynie o to, co ma zrekompensowane w budżecie państwa, to dochodzi do spłaszczenia wynagrodzeń. Druga sprawa to poprawa warunków pracy - mówi Beata Wójcik.
W ramach sporu pracownicy ubiegają się m.in. o podwyżkę w wysokości 1000 zł brutto. Kolejnym problemem, z jakim zmagają się zatrudnieni są wcześniej wymienione nadgodziny. Pracownicy przyznają, że kłopot pojawił się wraz z panującą pandemią, ale nie tylko. Chodzi również o liczne zwolnienia i osiągnięcie przez pracowników wieku emerytalnego. - Pracodawca nie zatrudnia nowych pracowników i nie prowadzi polityki odnowienia kadr, a proponowane wynagrodzenie w wysokości 2,8 tysiąca brutto nie jest atrakcyjne dla ludzi młodych - dodaje Beata Wójcik.
O odniesienie się do sprawy ZUS poprosiliśmy już w ubiegły piątek (6 sierpnia). Rzecznik prasowy opolskiego ZUS-u będąc na urlopie skierował nas do oddziału znajdującego się w Warszawie.
Po kilku dniach wysłano do redakcji komunikat w którym napisano. - Aktualnie podstawowym żądaniem jest domaganie się podwyżek w wysokości co najmniej 1000 zł brutto na etat, od dnia 1 września 2021 r. Takie żądania nie mogą być jednak formułowane, jeżeli ich przedmiotem są kwestie już uregulowane w układzie zbiorowym pracy (UZP)do czasu wypowiedzenia układu co wynika z przepisów rangi ustawowej. Zatem ww. żądanie podwyżek nie może stać się przedmiotem sporu zbiorowego, gdyż naruszałoby postanowienia już uzgodnione w ramach UZP, w tym z organizacją wszczynającą aktualnie spór. Oczywiście Zarząd Zakładu będzie podejmował wszelkie starania celem poprawy sytuacji finansowej pracowników Zakładu -
W ramach sporu pracownicy ubiegają się m.in. o podwyżkę w wysokości 1000 zł brutto. Kolejnym problemem, z jakim zmagają się zatrudnieni są wcześniej wymienione nadgodziny. Pracownicy przyznają, że kłopot pojawił się wraz z panującą pandemią, ale nie tylko. Chodzi również o liczne zwolnienia i osiągnięcie przez pracowników wieku emerytalnego. - Pracodawca nie zatrudnia nowych pracowników i nie prowadzi polityki odnowienia kadr, a proponowane wynagrodzenie w wysokości 2,8 tysiąca brutto nie jest atrakcyjne dla ludzi młodych - dodaje Beata Wójcik.
O odniesienie się do sprawy ZUS poprosiliśmy już w ubiegły piątek (6 sierpnia). Rzecznik prasowy opolskiego ZUS-u będąc na urlopie skierował nas do oddziału znajdującego się w Warszawie.
Po kilku dniach wysłano do redakcji komunikat w którym napisano. - Aktualnie podstawowym żądaniem jest domaganie się podwyżek w wysokości co najmniej 1000 zł brutto na etat, od dnia 1 września 2021 r. Takie żądania nie mogą być jednak formułowane, jeżeli ich przedmiotem są kwestie już uregulowane w układzie zbiorowym pracy (UZP)do czasu wypowiedzenia układu co wynika z przepisów rangi ustawowej. Zatem ww. żądanie podwyżek nie może stać się przedmiotem sporu zbiorowego, gdyż naruszałoby postanowienia już uzgodnione w ramach UZP, w tym z organizacją wszczynającą aktualnie spór. Oczywiście Zarząd Zakładu będzie podejmował wszelkie starania celem poprawy sytuacji finansowej pracowników Zakładu -