"Maczeta" po opolsku. Dwóch 21-latków zatrzymanych. Mieli grozić poszkodowanemu maczetą i zabrać mu m.in. pieniądze
Najpierw grozili maczetą, później wybili szybę w samochodzie i zabrali pieniądze oraz telefon. Do takiej sytuacji doszło w piątek (9.07). Najpierw dwóch 21-latków z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego jadących skodą zaczęło gonić mężczyznę w citroenie. Gdy zbliżali się do niego, to jeden z nich groził mu maczetą.
- To działo się na trasie z Krapkowic do Opola - informuje młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej w Opolu. - W piątkowe popołudnie dyżurny komendy miejskiej otrzymał informację, z którego wynikało, że z Krapkowic w kierunku Opola za zgłaszającym jedzie skoda. Podróżujący nią dwaj mężczyźni próbowali wyprzedzić samochód zgłaszającego. I nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że zrównując się z citroenem, pasażer osobówki miał wygrażać zgłaszającemu, wymachując maczetą.
Do akcji wkroczyły policyjne patrole. Nim jednak funkcjonariusze podjęli interwencję, to do kolejnych zajść doszło już w Opolu.
- Citroen i goniąca go skoda zatrzymały się na skrzyżowaniu przy ulicy Wojska Polskiego - mówi Agnieszka Nierychła. - Wówczas z osobówki mieli wybiec dwaj mężczyźni. Jeden z nich miał wybić przednią szybę samochodu, dostać się do środka i tam miał pięściami uderzać po twarzy 23-latka. Kierowca zdołał uciec na pobliski przystanek. To tam 21-latkowie mieli zażądać od niego telefonu i pieniędzy. Pokrzywdzony pod przymusem oddał im ponad 2 tysiące złotych stanowiące własność firmy oraz telefon.
Mężczyźni zostali zatrzymani po kilku minutach przez policję. Tłumaczyli, że ich zachowanie było spowodowane jazdą kierowcy citroena, który naraził ich na niebezpieczeństwo. Obaj byli trzeźwi.
Jeden z zatrzymanych na wniosek prokuratury trafił na trzy miesiące do aresztu. Drugi otrzymał sądowy zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym, policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.
Mieszkańcom powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego grozi do 12 lat więzienia.
Do akcji wkroczyły policyjne patrole. Nim jednak funkcjonariusze podjęli interwencję, to do kolejnych zajść doszło już w Opolu.
- Citroen i goniąca go skoda zatrzymały się na skrzyżowaniu przy ulicy Wojska Polskiego - mówi Agnieszka Nierychła. - Wówczas z osobówki mieli wybiec dwaj mężczyźni. Jeden z nich miał wybić przednią szybę samochodu, dostać się do środka i tam miał pięściami uderzać po twarzy 23-latka. Kierowca zdołał uciec na pobliski przystanek. To tam 21-latkowie mieli zażądać od niego telefonu i pieniędzy. Pokrzywdzony pod przymusem oddał im ponad 2 tysiące złotych stanowiące własność firmy oraz telefon.
Mężczyźni zostali zatrzymani po kilku minutach przez policję. Tłumaczyli, że ich zachowanie było spowodowane jazdą kierowcy citroena, który naraził ich na niebezpieczeństwo. Obaj byli trzeźwi.
Jeden z zatrzymanych na wniosek prokuratury trafił na trzy miesiące do aresztu. Drugi otrzymał sądowy zakaz zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonym, policyjny dozór oraz zakaz opuszczania kraju.
Mieszkańcom powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego grozi do 12 lat więzienia.