- Przyjechałem sprawdzić się na poligonie wojskowym - mówi szeregowy elew Karol Dubaniewicz. - Nauczyliśmy się podstawowych zasad, jakie panują w wojsku. Przez ostatnie dni uczyliśmy się regulaminu, musztry, poruszania się w szyku, składania meldunków. Teraz odbywamy szkolenie strzeleckie.

- Dawno myślałam o wojsku, teraz mogę się realizować. Jest trochę biegania, ale więcej musztry i maszerowania. O przygotowanie fizyczne się nie martwiłam, lubię biegać, ćwiczyć, jestem wicemistrzynią kickboxingu - mówi jedna z pań.

- Jest ciężko, ale każdy się stara i uczy się nowych rzeczy. Jest delikatny stres, bo tylko raz w życiu strzelałem na strzelnicy, ale tutaj są zdecydowanie większe rygory bezpieczeństwa - dodaje szeregowy elew Tomasz Kowalski z Uniwersytetu Szczecińskiego.

- Elewi uczą się podstaw, które przerabiają wszyscy kandydaci na żołnierzy - mówi kpt. Karol Oklej, dowódca kompanii Legii Akademickiej. - Elewi czy później kadeci w ramach modułu podoficerskiego szkolą się z podstawowych zagadnień. Dzisiaj pierwszy raz wychodzimy tak naprawdę w teren z bronią i szykujemy się do strzelania już z amunicją bojową. Mamy wyznaczonych 6 instruktorów na różnych stanowiskach. Przygotowaliśmy pomoce naukowe i urządzenia szkolno-treningowe, które mają wspomóc m.in. naukę celowania i pracę z bronią.

Kandydaci, którzy będą realizować jednocześnie moduł podoficerski w koszarach spędzą blisko 1,5 miesiąca. Szkolenie praktyczne w ramach Legii Akademickiej kończy się egzaminem i przysięgą wojskową.