- Do naszej placówki chodzi kuzynka Szymona i dowiedzieliśmy się od niej, że jest zbiórka na leczenie. Postanowiliśmy pomóc w uzbieraniu potrzebnej kwoty - mówi Joanna Borys, dyrektor Publicznego Żłobka w Prószkowie.

- W poprzednim tygodniu był festyn w Źlinicach i wiedzieliśmy, że taka akcja jest potrzebna. Na dzisiaj mamy cel uzbierać 10 tysięcy złotych i mamy nadzieję, że nam się uda. Wiemy, że rodzice potrzebują milion złotych, mają już blisko 700, niby już niewiele im brakuje, ale czas mają do końca sierpnia, więc działamy i pomagamy.

- Ta kwota pozwoli nam na przeprowadzenie operacji w Bostonie, zakwaterowanie tam i przelot - dodaje Sabina Dudek, mama Szymona.

- Operacja jest bardzo skomplikowana, bo Szymon ma przełożenie komór. Ma zamienioną komorę lewą z prawą i musimy przywrócić prawidłowy obieg krwi do prawidłowych komór. Pod komorami poprowadzone będą tunele. Zależy nam na tym, aby te efekty były długofalowe, tak byśmy w wieku 5, czy 6 lat nie musieli szukać przeszczepu serca.

Każdy, kto chciałby pomóc Szymonowi, może wpłacić pieniądze za pośrednictwem portalu siepomaga.pl.