Chodzi o ulicę Powstańców Śląskich, z której muszą korzystać kierowcy wyjeżdżający z parkingu przed szpitalem. Wcześniej była ona dwukierunkowa, teraz można po niej poruszać się tylko w jedną stronę, co powoduje skierowanie całego ruchu na rondo. To nie podoba się części osób mieszkających w jego okolicy.

- Policzyłem. Jest 600 - 800 samochodów na parkingu szpitala przez cały dzień. Te wszystkie samochody wyjeżdżają i jadą na rondo. Mam balkon 5 metrów od jezdni, po której te wszystkie samochody jeżdżą i zatruwają nas - mówi jeden z mieszkańców, Leszek Kasprzak, który na ostatniej sesji rady miejskiej wskazywał władzom Brzegu, że problem dotyczy kilkuset mieszkańców ulic Mickiewicza, Kamiennej i Ofiar Katynia. Rozwiązanie problemu, ich zdaniem, przyniósłby powrót do ruchu dwukierunkowego na ulicy Powstańców Śląskich. Na to jednak na razie nie ma zbyt dużych szans. Jak przekonuje burmistrz Jerzy Wrębiak, obecne rozwiązanie wprowadzono w celu poprawy bezpieczeństwa.

- Słyszałem o tym wcześniej i już tłumaczyłem mieszkańcom, że tutaj akurat, jeżeli chodzi o organizację ruchu, dokonuje się wcześniejszych analiz. Takie duże inwestycje nie są oparte tym, że ktoś przychodzi i sobie wymyślił jajowate rondo, czy też okrągłe. To są działania planistyczne poprzedzone badaniami - dodaje.

Mieszkańcy nie składają jednak broni i zapowiadają dalsze starania o przywrócenie ruchu dwukierunkowego. Swoją sytuacją będą oni również chcieli zainteresować parlamentarzystów.