Policjanci z Ozimka w ostatniej chwili uratowali skrajnie wycieńczoną 82-letnią seniorkę, która od dwóch dni leżała w mieszkaniu i nie mogła się podnieść po upadku. O tym, że z kobietą nie ma kontaktu mundurowych zaalarmowała zaniepokojona młoda sąsiadka.
- 22-letnia kobieta regularnie odwiedzała starszą sąsiadkę i utrzymywała z nią telefoniczny kontakt. Od dwóch dni był on jednak niemożliwy - mówi mł. asp. Agnieszka Nierychła z Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Na miejsce natychmiast pojechali nasi dzielnicowi. Z ustaleń przeprowadzonych na miejscu wynikało, że 82-latka jest osobą samotną i na pewno nigdzie nie wyjechała. Sierż. Angelika Osowska i sierż. sztab. Łukasz Szmuk bez chwili wahania podjęli próbę otwarcia okna na parterze budynku. Po tym, jak dostali się do środka w kuchni zauważyli leżącą pod stołem kobietę. Początkowo nie było z nią kontaktu. A jak stwierdzili medycy pomoc przyszła w ostatniej chwili. Skrajnie wycieńczona 82-latka została przetransportowana do szpitala.
- To zdarzenie pokazuje, jak ważna jest pomoc sąsiedzka i troska o osoby starsze i samotne. Nawet jeden telefon może uratować ludzkie życie - zauważa mł. asp. Agnieszka Nierychła.