Akcja CBŚP w trzech województwach. Rozbity międzynarodowy gang, który wyłudził 1,7 mln dolarów [FILM, ZDJĘCIA]
CBŚP rozbiło międzynarodowy gang oszustów, który wyłudził 1,7 mln dolarów od zagranicznej spółki. Pomógł pracownik jednego z brzeskich banków.
Centralne Biuro Śledcze Policji pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Opolu rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wyłudzili 1,7 mln dolarów od niemieckiego przedsiębiorcy. Zatrzymano 6 osób, w tym obywateli Polski, Ukrainy i czterech Nigeryjczyków.
Rzeczniczka CBŚP, nadkom. Iwona Jurkiewicz, przekazała we wtorek PAP, że do zatrzymania członków zorganizowanej grupy przestępczej doszło w wyniku drobiazgowej pracy śledczej.
- Wszystko zaczęło się, gdy jedna z niemieckich firm odkryła, że stała się ofiarą oszustwa. Łupem sprawców padło 1,7 mln dolarów, a trop prowadził do Polski, dlatego sprawą zajęli się policjanci z Zarządu w Opolu CBŚP i prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Opolu – podała nadkom. Jurkiewicz. Rzeczniczka biura śledczego poinformowała, że podane przez niemiecką stronę informacje nie pomogły polskim funkcjonariuszom w ustaleniu sprawców, ponieważ się nie potwierdziły.
- Dane osób czy adresy ich przebywania okazały się fałszywe. Aby ustalić sprawców śledczy musieli rozpocząć czynności od początku – podkreśliła nadkom. Jurkiewicz i zaznaczyła, że czynności te trwały ponad miesiąc. Funkcjonariusze w tym czasie "zbierali informacje, weryfikowali i analizowali je, prowadzili pracę operacyjną i procesową".
Nadkom. Jurkiewicz podała, że "namierzenie" sprawców było skomplikowane z uwagi na sposób, w jaki fałszowali swoją tożsamość. - Wszystko wskazuje na to, że podejrzani, korzystając ze sfałszowanych lub skradzionych dokumentów, w tym paszportów francuskich, holenderskich i portugalskich, uzyskiwali polskie dokumenty na pobyt czasowy w naszym kraju, podając jednocześnie nieprawdziwy adres zamieszkania – wyjaśniła rzeczniczka CBŚP.
Zatrzymania przeprowadzono w ostatnim tygodniu maja na terenie woj. dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego. Ujęto pięć osób, w tym trzech Nigeryjczyków, Polaka i Ukraińca.
- Podczas działań zabezpieczono pięć fałszowanych paszportów różnych państw, przejęto także blisko 50 kart bankomatowych oraz dużą ilość dokumentów i kart telefonicznych. Zabezpieczono również blisko 2,6 mln zł na rachunkach bankowych oraz 25 tys. zł w gotówce – podała nadkom. Jurkiewicz.
Kolejny Nigeryjczyk został ujęty w placówce bankowej w Brzegu, gdy posługując się fałszywym dokumentem chciał założyć konto. Fałszywy dokument rozpoznał pracownik placówki bankowej. Bezzwłocznie poinformował o swoim odkryciu miejscową policję. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu zatrzymali Nigeryjczyka posługującego się fałszywym paszportem. Jednocześnie przekazali informację o swoim działaniu funkcjonariuszom CBŚP. Szybko połączono te wątki, a zatrzymany mężczyzna okazał się elementem układanki.
Z materiału zebranego przez polskich śledczych wynika, że członkowie międzynarodowego gangu włamali się na konto poczty elektronicznej przedsiębiorstwa, a następnie – podszywając pod kontrahentów – żądali zapłaty za wykonaną usługę lub dostarczony towar. Pracownicy firmy przelewali pieniądze oszustom na podstawie fałszywie wystawionych faktur.
W Prokuraturze Okręgowej w Opolu zatrzymanym przedstawiono zarzuty m.in. dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia mienia znacznej wartości, posługiwania się sfałszowanym dokumentem czy prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Decyzją sądu pięć osób zostało tymczasowo aresztowanych.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że niemiecka firma może nie być jedyną poszkodowaną w wyniku działania grupy - poinformowała rzeczniczka CBŚP.
Rzeczniczka CBŚP, nadkom. Iwona Jurkiewicz, przekazała we wtorek PAP, że do zatrzymania członków zorganizowanej grupy przestępczej doszło w wyniku drobiazgowej pracy śledczej.
- Wszystko zaczęło się, gdy jedna z niemieckich firm odkryła, że stała się ofiarą oszustwa. Łupem sprawców padło 1,7 mln dolarów, a trop prowadził do Polski, dlatego sprawą zajęli się policjanci z Zarządu w Opolu CBŚP i prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Opolu – podała nadkom. Jurkiewicz. Rzeczniczka biura śledczego poinformowała, że podane przez niemiecką stronę informacje nie pomogły polskim funkcjonariuszom w ustaleniu sprawców, ponieważ się nie potwierdziły.
- Dane osób czy adresy ich przebywania okazały się fałszywe. Aby ustalić sprawców śledczy musieli rozpocząć czynności od początku – podkreśliła nadkom. Jurkiewicz i zaznaczyła, że czynności te trwały ponad miesiąc. Funkcjonariusze w tym czasie "zbierali informacje, weryfikowali i analizowali je, prowadzili pracę operacyjną i procesową".
Nadkom. Jurkiewicz podała, że "namierzenie" sprawców było skomplikowane z uwagi na sposób, w jaki fałszowali swoją tożsamość. - Wszystko wskazuje na to, że podejrzani, korzystając ze sfałszowanych lub skradzionych dokumentów, w tym paszportów francuskich, holenderskich i portugalskich, uzyskiwali polskie dokumenty na pobyt czasowy w naszym kraju, podając jednocześnie nieprawdziwy adres zamieszkania – wyjaśniła rzeczniczka CBŚP.
Zatrzymania przeprowadzono w ostatnim tygodniu maja na terenie woj. dolnośląskiego, opolskiego i wielkopolskiego. Ujęto pięć osób, w tym trzech Nigeryjczyków, Polaka i Ukraińca.
- Podczas działań zabezpieczono pięć fałszowanych paszportów różnych państw, przejęto także blisko 50 kart bankomatowych oraz dużą ilość dokumentów i kart telefonicznych. Zabezpieczono również blisko 2,6 mln zł na rachunkach bankowych oraz 25 tys. zł w gotówce – podała nadkom. Jurkiewicz.
Kolejny Nigeryjczyk został ujęty w placówce bankowej w Brzegu, gdy posługując się fałszywym dokumentem chciał założyć konto. Fałszywy dokument rozpoznał pracownik placówki bankowej. Bezzwłocznie poinformował o swoim odkryciu miejscową policję. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu zatrzymali Nigeryjczyka posługującego się fałszywym paszportem. Jednocześnie przekazali informację o swoim działaniu funkcjonariuszom CBŚP. Szybko połączono te wątki, a zatrzymany mężczyzna okazał się elementem układanki.
Z materiału zebranego przez polskich śledczych wynika, że członkowie międzynarodowego gangu włamali się na konto poczty elektronicznej przedsiębiorstwa, a następnie – podszywając pod kontrahentów – żądali zapłaty za wykonaną usługę lub dostarczony towar. Pracownicy firmy przelewali pieniądze oszustom na podstawie fałszywie wystawionych faktur.
W Prokuraturze Okręgowej w Opolu zatrzymanym przedstawiono zarzuty m.in. dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzenia mienia znacznej wartości, posługiwania się sfałszowanym dokumentem czy prania pieniędzy pochodzących z przestępstw. Decyzją sądu pięć osób zostało tymczasowo aresztowanych.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że niemiecka firma może nie być jedyną poszkodowaną w wyniku działania grupy - poinformowała rzeczniczka CBŚP.