Po 50 latach w szkolnej kuchni piec węglowy zamienią na gazowy
Szkoła Podstawowa w Leśnicy zostanie przyłączona do sieci gazowej. Zniknie węglowa kotłownia, ale zmiany obejmą też szkolną kuchnię. Do tej pory kucharki przygotowują tam posiłki dla uczniów dwóch placówek gotując na 50-letnim piecu węglowym, wyprodukowanym w Nysie. Po wakacjach dzieciom będą serwowane posiłki przygotowane na piecu konwekcyjno-parowym.
W leśnickiej kuchni szykowane są posiłki dla uczniów miejscowej szkoły oraz Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Zalesiu Śląskim. Żeby zdążyć wszystko ugotować, kucharki zaczynają pracę o 6 rano od rozpalenia w piecu.
- Trzeba go wyczyścić. Mamy drewno, żeby rozpalić, no i węgiel. Zanim się ten piec rozpali to trwa około godziny, bo zależy to też od pogody. Jak jest niż, to gorzej pali - mówi kucharka Lidia Lesik.
- Ten piec powstał w latach 70 czy 80, wychodziły już awarie. Musieliśmy czyścić podkowę, potem go oblepiano szamotówką, żeby trzymał ciepło – mówi intendentka Maria Dworaczek.
- Gaz to jest stała temperatura gotowania i ekologia. Przede wszystkim ekologia – mówi Anna Makosz, pomoc kuchenna.
Remont i doposażenie kuchni oraz jadalni będzie przeprowadzony w czasie wakacji. Koszt to 100 tys. zł, z czego 80 tys. pokryje dotacja z rządowego programu „Posiłek w szkole”, a 20 tys. pochodzi z budżetu gminy Leśnica.