Podawanie szczepionek w Zespole Szkół Zawodowych przy ulicy Słowiańskiej rozpoczęto o godzinie 13:00. Na początek do punktu trafiło ponad 1200 dawek preparatu firmy Pfizer. Dyrektor brzeskiego szpitala Kamil Dybizbański wskazuje, że zainteresowanie szczepieniami jest bardzo duże.

- Wystawiliśmy wolne terminy na kilka tygodni do przodu, na dzień dzisiejszy zajęte są wszystkie terminy, w zasadzie prawie, że do końca tego tygodnia. W tym tygodniu chcemy wykonać prawie 2 tysiące szczepień - dodaje.

Na razie dzienne możliwości punktu określono zaszczepienie 500 pacjentów, jednak w dalszej perspektywie planowane jest zwiększenie tej liczby do nawet 800 osób. Wszystko będzie jednak zależało od dostępności specyfiku.

Do poddawania się szczepieniom zachęca starosta Jacek Monkiewicz. Jak jednak zauważa samorządowiec ważne jest, by przed odwiedzeniem punktu dokonać wszystkich formalności.

- Szczepić przez ten pierwszy tydzień będziemy również w weekend, tak żeby wszystkie szczepionki, które trzymaliśmy, udało się wykorzystać. Plan jest taki, żeby punkt otwarty był od godziny 8 do 18. Pacjenci, którzy będą udawać się na szczepienie powinni przejść wcześniej rejestrację czy elektronicznie, czy telefonicznie - przypomina.

Pierwsi pacjenci, którzy zgłosili się dziś na szczepienie powiedzieli Radiu Opole, że do podjęcia decyzji skłoniły ich obawy związane z możliwymi powikłaniami po zachorowaniu na COVID-19.

- Jestem już po szczepionce, nic nie bolało, kolejka bardzo sprawnie idzie, bardzo fajnie tutaj jest wszystko zorganizowane. Robię to, bo chcę być zdrowa - przyznaje pani Joanna.

- Chce się zabezpieczyć, niestety, jestem wiekowa i dlatego - mówi pani Czesława.

- Podjęłam taką decyzję, no i szczepię się. Jestem już w tym wieku, że trzeba się szczepić - tłumaczy pani Irena.

Dodajmy, że w punkcie należy pojawić się o wyznaczonej godzinie. Wcześniejsze przyjście nie spowoduje szybszego podania szczepionki.