(fot. Tomasz Adamek / AFRO)

Trzej policjanci z Nysy usłyszeli prokuratorskie zarzuty dotyczące m.in. używania przemocy podczas interwencji. Poszkodowaną w tej sprawie jest 28-letnia mieszkanka Nysy. Jednym z dowodów są zdjęcia, na których uwieczniono twarz kobiety po spotkaniu z policjantami.

Na fotografiach kobieta ma mocno podbite oko, przestawiony nos. Zadrapania pokrywają nie tylko twarz, szyję i ramiona, ale także resztę ciała. Na pośladku widoczny jest odcisk policyjnego buta.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Brzegu - mówi Agnieszka Mulka-Sokołowska, szefowa jednostki:


Do zdarzenia doszło w maju ubiegłego roku. Policjanci zostali wezwani do interwencji domowej. Zatrzymali kobietę i przewieźli na komendę. Tam mieli ją bić, kopać, poniżać. Funkcjonariusze po krótkim okresie zawieszenia wracają już do pracy - mówi Józef Barcik, komendant nyskiej policji:


Podejrzani są doświadczonymi policjantami. Mają od kilku aż do 20 lat służby. Nie przyznają się do winy.


Maciej T. Nowak (oprac. JM)