Dobrodzieński magistrat usuwa materiały zalegające na stadionie, ale częściowo obiekt nadal będzie pełnić taką rolę
Trwa porządkowanie Stadionu Miejskiego w Dobrodzieniu.
Między innymi ze względu na budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych właśnie tam trafiały materiały po różnego rodzaju inwestycjach. Grupa mieszkańców oceniała taki widok jako wysypisko, zwłaszcza po kilku latach wykorzystywania części stadionu do magazynowania.
- Rozpoczęliśmy porządkowanie od kontenerów, które zostały zutylizowane - mówi burmistrz Andrzej Jasiński.
- Nie nadawały się już do niczego, więc zostały zezłomowane. Mamy tam zgromadzone płyty chodnikowe i kostkę - ona została ponownie zafoliowana i ułożona na paletach - tak samo jak część płyt bardziej zniszczonych. Uprzątnęliśmy też najgorszą rzecz, czyli zmieszaną ziemię pochodzącą z PSZOK-u.
Gmina zobowiązała się przed oleskim starostwem, że gromadzony materiał będzie sukcesywnie wykorzystywany, a część nieprzydatna usuwana. - Całkowicie stadion nie zostanie oczyszczony - dodaje Jasiński.
- Sołectwa sygnalizują na przykład, że chcą zrobić obejście kapliczki czy remizy i my wykorzystujemy takie płyty. Szkoda byłoby więc nagle wywieźć ten materiał. Na pewno to odgrodzimy, owiniemy w folię i napiszemy, że to materiał budowlany, aby rozwiać wątpliwości.
Zgodnie z umową, PSZOK musi być gotowy do użytkowania najpóźniej 28 maja, a na ten moment nie ma opóźnień w pracach.
- Rozpoczęliśmy porządkowanie od kontenerów, które zostały zutylizowane - mówi burmistrz Andrzej Jasiński.
- Nie nadawały się już do niczego, więc zostały zezłomowane. Mamy tam zgromadzone płyty chodnikowe i kostkę - ona została ponownie zafoliowana i ułożona na paletach - tak samo jak część płyt bardziej zniszczonych. Uprzątnęliśmy też najgorszą rzecz, czyli zmieszaną ziemię pochodzącą z PSZOK-u.
Gmina zobowiązała się przed oleskim starostwem, że gromadzony materiał będzie sukcesywnie wykorzystywany, a część nieprzydatna usuwana. - Całkowicie stadion nie zostanie oczyszczony - dodaje Jasiński.
- Sołectwa sygnalizują na przykład, że chcą zrobić obejście kapliczki czy remizy i my wykorzystujemy takie płyty. Szkoda byłoby więc nagle wywieźć ten materiał. Na pewno to odgrodzimy, owiniemy w folię i napiszemy, że to materiał budowlany, aby rozwiać wątpliwości.
Zgodnie z umową, PSZOK musi być gotowy do użytkowania najpóźniej 28 maja, a na ten moment nie ma opóźnień w pracach.