Przypadkowo pokazał uczniom pornografię, ale ponad tysiąc osób broni go. Czy to wpłynie na postępowanie wyjaśniające?
Ponad 1100 osób podpisało się pod petycją w obronie nauczyciela, który na lekcji zdalnej przez przypadek udostępnił uczniom wołczyńskiego liceum film pornograficzny.
- Każdy może popełniać błędy, a zwłaszcza łatwo jest o to od roku podczas zdalnego nauczania. W innych realiach ta sytuacja nie miałaby miejsca, choć oczywiście ona jest kompromitująca i nie powinna mieć miejsca. W każdym razie nauczyciel poniósł już konsekwencje swojego czynu.
Nauczyciel został zwolniony z wołczyńskiego liceum i zawieszony przez I Liceum Ogólnokształcące w Kluczborku. - Liczymy, że on będzie mógł nadal uczyć i nie zostaną odebrane mu prawa do wykonywania zawodu - podkreśla Kacper Tobiś.
- Chcielibyśmy, żeby on był oceniany przez pryzmat całego stażu zawodowego. Nikt nie zasługuje na równanie z ziemią, a niektórzy zachowują się co najmniej niesmacznie w swoich ocenach. Widzimy źdźbło w czyimś oku, a belki w swoim już nie i oto nasza polska, miłosierna moralność.
Dodajmy, dzisiaj (16.03) petycja z podpisami została dostarczona do Kuratorium Oświaty w Opolu.