Pandemia jest nieprzewidywalna - tak samo, jak wirus SARS-CoV-2, który ją wywołał
Walka z pandemią, przebieg jej trzeciej fali w regionie i najnowsze zalecenia dotyczące m.in. odraczania zabiegów planowych były tematem Porannej Loży Radiowej. Gośćmi Radia Opole byli ordynator oddziału zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu dr Wiesława Błudzin i dyr. Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu Dariusz Madera.
- To jest chyba cisza przed burzą, też bym chciała, abyśmy mogli już mówić o końcu epidemii, ale nadal musimy z nią walczyć - tak do przebiegu trzeciej fali epidemii w regionie odniosła się dr Wiesława Błudzin, ordynator oddziału chorób zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Pandemia jest tak samo nieprzewidywalna, jak wirus, który ją wywołał - mówiła.
- Trudno przewidzieć tak, jak jest nieprzewidywalny przebieg zakażenia SARS-CoV-2. Jest nieprzewidywalny całkowicie, bo mieliśmy i mamy osoby, które mają 90 lat i wychodzą do domu, i mają lekki przebieg, a mieliśmy i takie, że trzydzieści kilka lat i się duszą. Po prostu całkowicie nieprzewidywalny, więc zobaczymy, jak to będzie - przyznała.
- Służba zdrowia jest już na granicy wydolności, jednym z problemów jest np. brak personelu - mówiła dr Wiesława Błudzin na antenie Radia Opole. Aby więc podołać zadaniom związanym z walką z pandemią podejmowane są takie decyzje, jak ta NFZ o ograniczeniu do minimum lub czasowym zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. - Dobrze, że są to zalecenia, a nie twarde rozporządzenia - dodaje gość Radia Opole. Te ograniczenia nie dotyczą też np. pacjentów onkologicznych czy osób w sytuacji zagrożenia życia.
- Jeżeli np. ktoś ma kamień w pęcherzyku i ma go już 20 lat, a nic się z nim nie dzieje, nie ma żadnych dolegliwości, to może być jeszcze troszeczkę odroczony, natomiast jeśli ktoś ma bóle to musi być przyjęty, zoperowany i koniec, nie ma dwóch zdań - dodała.
- Jest to zalecenie, które powinno być przestrzegane, ale my mamy wysokospecjalistyczne oddziały, jedyne w naszym regionie, więc w każdym przypadku o ewentualnym odroczeniu zabiegu planowego będziemy decydować indywidualnie - mówił z kolei Dariusz Madera, dyr. Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
- Będziemy brali pod uwagę stan zdrowia pacjenta, czy to odroczenie jest możliwe do zrealizowania, czy nie. Tutaj, w odróżnieniu od wcześniejszych sytuacji, gdzie prezes NFZ wskazywał wstrzymanie działalności planowej, tutaj mamy zalecenie. A zalecenie pozwala jednak kadrze medycznej podejmować decyzję, czy ten zabieg planowy powinien czy nie powinien być realizowany w tym momencie.
- Musimy przygotować kadrę do zabezpieczenia pacjentów z COVID-19, ale nie może być tak, że inni pacjenci trafiający do szpitali będą poszkodowani - dodał Dariusz Madera.
- Trudno przewidzieć tak, jak jest nieprzewidywalny przebieg zakażenia SARS-CoV-2. Jest nieprzewidywalny całkowicie, bo mieliśmy i mamy osoby, które mają 90 lat i wychodzą do domu, i mają lekki przebieg, a mieliśmy i takie, że trzydzieści kilka lat i się duszą. Po prostu całkowicie nieprzewidywalny, więc zobaczymy, jak to będzie - przyznała.
- Służba zdrowia jest już na granicy wydolności, jednym z problemów jest np. brak personelu - mówiła dr Wiesława Błudzin na antenie Radia Opole. Aby więc podołać zadaniom związanym z walką z pandemią podejmowane są takie decyzje, jak ta NFZ o ograniczeniu do minimum lub czasowym zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo. - Dobrze, że są to zalecenia, a nie twarde rozporządzenia - dodaje gość Radia Opole. Te ograniczenia nie dotyczą też np. pacjentów onkologicznych czy osób w sytuacji zagrożenia życia.
- Jeżeli np. ktoś ma kamień w pęcherzyku i ma go już 20 lat, a nic się z nim nie dzieje, nie ma żadnych dolegliwości, to może być jeszcze troszeczkę odroczony, natomiast jeśli ktoś ma bóle to musi być przyjęty, zoperowany i koniec, nie ma dwóch zdań - dodała.
- Jest to zalecenie, które powinno być przestrzegane, ale my mamy wysokospecjalistyczne oddziały, jedyne w naszym regionie, więc w każdym przypadku o ewentualnym odroczeniu zabiegu planowego będziemy decydować indywidualnie - mówił z kolei Dariusz Madera, dyr. Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
- Będziemy brali pod uwagę stan zdrowia pacjenta, czy to odroczenie jest możliwe do zrealizowania, czy nie. Tutaj, w odróżnieniu od wcześniejszych sytuacji, gdzie prezes NFZ wskazywał wstrzymanie działalności planowej, tutaj mamy zalecenie. A zalecenie pozwala jednak kadrze medycznej podejmować decyzję, czy ten zabieg planowy powinien czy nie powinien być realizowany w tym momencie.
- Musimy przygotować kadrę do zabezpieczenia pacjentów z COVID-19, ale nie może być tak, że inni pacjenci trafiający do szpitali będą poszkodowani - dodał Dariusz Madera.
