Reńska Wieś: potrzebne są nowe domy dla 11 psów mieszkających w częściowo zburzonym budynku
Stado kilkunastu psów mieszka w częściowo zburzonym domu w Reńskiej Wsi. Właściciele musieli się wyprowadzić do bloku i nie mogli zwierząt zabrać ze sobą. Codziennie dojeżdżają, żeby nakarmić zwierzęta i dać im możliwość wybiegania się w ogrodzie, ale taka sytuacja nie może dłużej trwać. Od ponad roku samorząd i organizacje zajmujące się opieką nad zwierzętami starają się znaleźć psiakom nowy dom.
O tym, że zwierzęta zostały w częściowo rozebranym budynku, od dawna wiedzą samorządowcy. Regularnie sprawdzają stan psów, ale zwierzętom nie dzieje się krzywda – są zadbane, nakarmione, zaszczepione i odrobaczone.
- Sytuacja jest dosyć nietypowa i trudna, ale powoli zmierzamy do jej rozwiązania – mówi Tomasz Kandziora, wójt gminy Reńska Wieś. - Tych piesków było osiemnaście. Po mniej więcej roku zajmowania się tą sprawą udało się adoptować część z nich. Na chwilę obecną tych piesków jest jedenaście. Te działania promocyjne związane z szukaniem im nowego domu trwają cały czas.
Dzisiaj mają się odbyć kolejne trzy rozmowy z potencjalnymi przyszłymi właścicielami kundelków. Nadal jednak poszukiwani są chętni na przygarnięcie pozostałych zwierząt.
- One czekają na swoje nowe domy. Niewiele trzeba, by zapewnić im szczęśliwe życie – mówi Sabina Barycka ze stowarzyszenia Straż dla Zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu. - Trzeba mieć dobre serce dla zwierzaka, chęć pomocy i dużo cierpliwości, bo to są zwierzątka, które wymagają jednak kilkudniowej socjalizacji, bo wiadomo, że są przyzwyczajone do właścicieli. Pieski są świetne. Na pewno nie są to psy na łańcuch, tylko do domu z ogrodem, można też oczywiście do mieszkania. Jedyne co trzeba, to dobre serce i cierpliwość do tych zwierzaków.
Chętni do przygarnięcia pieska mogą zgłaszać się do stowarzyszenia lub do urzędu gminy w Reńskiej Wsi.