Część z nas chętnie okazuje tego dnia partnerce lub partnerowi swoje uczucia... z pomocą kwiatów, wierszy, prezentów czy drobnych gestów. Z drugiej strony pojawia się krytyka walentynek jako przejawu amerykanizacji oraz święta komercyjnego i bezlitośnie wykorzystywanego przez biznes.

Zapytaliśmy w Opolu o podejście do dnia świętego Walentego.

- Trzeba obchodzić święto zakochanych. Jest tradycja i jeżeli ktoś kocha, obchodzi te walentynki. Z drugiej strony staramy się, żeby one trwały przez cały rok. Najważniejsze jest, aby kochać przez cały rok, a nie tylko w danym dniu.

- Ja obchodzę z matematyką, bo uczę się do matury. - A ja nie obchodzę, bo nie mam z kim - mówi dwoje znajomych.

- Wręczyłem żonie kwiaty i bombonierkę na walentynki, a dzieci dały mamie po jednej róży. U nas to tradycja coroczna. - Wrócimy do domu, zjemy wspólnie obiad, napijemy się kawy, a na koniec kolacja razem - mówi małżeństwo.

- Oczywiście, że obchodzimy, bo raz w roku przydałoby się. Każdy ma swoje zdanie i ma prawo do tego. Niektórzy z chęcią obchodzą to święto. Ci, którzy nie uznają walentynek, ich strata.

Dodajmy, w Polsce walentynki zyskały na popularności w latach 90. minionego wieku.