Prawie 13 milionów złotych dla Tomasza Komendy za 18 lat niesłusznego więzienia. "Jestem szczęśliwy, że mam to za sobą" [FILM, ZDJĘCIA]
12 milionów złotych zadośćuczynienia i ponad 811 tys. odszkodowania przyznał opolski sąd okręgowy Tomaszowi Komendzie, który niesłusznie spędził 18 lat w więzieniu. 44-letni mężczyzna został skazany za zabójstwo i gwałt na 15-latce, a po 18 latach za kratkami został uniewinniony. Łącznie w więzieniu spędził 6540 dni.
Tomasz Komenda domagał się od Skarbu Państwa blisko 19 milionów złotych, ale z uznaniem przyjął decyzję sądu.
- Nie wiem, czy będziemy się odwoływać, czy nie, musimy przeczytać uzasadnienie. Powiem tak, jesteśmy zadowoleni, że sąd w Opolu w końcu zamknął postępowanie. Mogę wyjść i nigdy więcej tu nie wracać. Mój nowy rozdział w życiu ma teraz 2 miesiące. Chcę żeby mój synek był teraz tak szczęśliwy, jak ja jestem teraz. Zacznę w końcu żyć, tak jak powinienem żyć od samego początku. Ktoś ukradł to co ukradł i skończyło się jak się skończyło. Teraz idę do mojego syna. On czeka na swojego tatę, który jest szczęśliwy - dodał Komenda.
Pełnomocnik Tomasza Komendy, mecenas Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że decyzję odnośnie apelacji podejmą po przeczytaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.
- Już później na zakończenie sąd powiedział, że to jest sprawa, która powinna być nauczką i która powinna być powtarzana przy każdej okazji. Sędzia przyznał, że wymiar sprawiedliwości także powinien wyciągnąć wnioski, że jeżeli toczy się sprawa o długotrwałe pozbawienie wolności, co może zmienić życie człowieka, to czasami trzeba się kilka razy zastanowić nad decyzjami procesowymi - dodał mecenas Ćwiąkalski.
Decyzja Sądu Okręgowego w Opolu jest nieprawomocna.
- Nie wiem, czy będziemy się odwoływać, czy nie, musimy przeczytać uzasadnienie. Powiem tak, jesteśmy zadowoleni, że sąd w Opolu w końcu zamknął postępowanie. Mogę wyjść i nigdy więcej tu nie wracać. Mój nowy rozdział w życiu ma teraz 2 miesiące. Chcę żeby mój synek był teraz tak szczęśliwy, jak ja jestem teraz. Zacznę w końcu żyć, tak jak powinienem żyć od samego początku. Ktoś ukradł to co ukradł i skończyło się jak się skończyło. Teraz idę do mojego syna. On czeka na swojego tatę, który jest szczęśliwy - dodał Komenda.
Pełnomocnik Tomasza Komendy, mecenas Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że decyzję odnośnie apelacji podejmą po przeczytaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.
- Już później na zakończenie sąd powiedział, że to jest sprawa, która powinna być nauczką i która powinna być powtarzana przy każdej okazji. Sędzia przyznał, że wymiar sprawiedliwości także powinien wyciągnąć wnioski, że jeżeli toczy się sprawa o długotrwałe pozbawienie wolności, co może zmienić życie człowieka, to czasami trzeba się kilka razy zastanowić nad decyzjami procesowymi - dodał mecenas Ćwiąkalski.
Decyzja Sądu Okręgowego w Opolu jest nieprawomocna.