3 lata procesu, dziś możliwy wyrok. Ile pieniędzy otrzyma Tomasz Komenda za niesłuszne 18 lat za kratkami?
Rozpoczęło się posiedzenie Sądu Okręgowego w Opolu ws. odszkodowania i zadośćuczynienia dla Tomasza Komendy. 44-letni mężczyzna został skazany za zabójstwo i gwałt na 15-latce, a po 18 latach za kratkami został uniewinniony. Teraz domaga się od Skarbu Państwa blisko 19 milionów złotych. Sąd miał wydać tę decyzję w grudniu, ale konieczne było uzupełnienie opinii jednego biegłego.
- Biegli nie musieli pojawić się w sądzie, dlatego 8 lutego będą głosy stron, a później najprawdopodobniej wyrok - mówi pełnomocnik Tomasza Komendy mecenas Zbigniew Ćwiąkalski.
- 8 lutego sędzia zapowiedział, że przewidywane są głosy stron. Jeżeli chodzi o obecność Tomasza Komendy, to on zapowiedział, że chce być na głosach stron i ogłoszeniu wyroku - dodał mecenas Ćwiąkalski.
Tomasz Komenda był w grudniu zawiedziony, że wciąż musi czekać na sprawiedliwość.
- Ja byłem przekonany, że się skończy to coś, co trwa 3 lata. Musimy niestety poczekać jeszcze troszeczkę. Myślałem, że ten koszmar, ta trauma zakończy się dzisiaj. Niestety, jest tak, jak jest. Musimy czekać. Jestem 3 lata na wolności, mam duże wsparcie, mam syna, który jest moim psychologiem. Rodzina mnie też podtrzymuje, mam kochającą kobietę. Czego chcieć więcej? - mówił Tomasz Komenda.
Tomasz Komenda spędził w więzieniu 6540 dni. Niedawno został ojcem, a na premierze filmu o swojej historii "25 lat niewinności" oświadczył się wybrance. Sprawę rozpoznaje opolski sąd, ponieważ obrońca Tomasza Komendy zawnioskował do Sądu Najwyższego, aby sprawą zajął się inny sąd niż ten, który go niesłusznie skazał.
- 8 lutego sędzia zapowiedział, że przewidywane są głosy stron. Jeżeli chodzi o obecność Tomasza Komendy, to on zapowiedział, że chce być na głosach stron i ogłoszeniu wyroku - dodał mecenas Ćwiąkalski.
Tomasz Komenda był w grudniu zawiedziony, że wciąż musi czekać na sprawiedliwość.
- Ja byłem przekonany, że się skończy to coś, co trwa 3 lata. Musimy niestety poczekać jeszcze troszeczkę. Myślałem, że ten koszmar, ta trauma zakończy się dzisiaj. Niestety, jest tak, jak jest. Musimy czekać. Jestem 3 lata na wolności, mam duże wsparcie, mam syna, który jest moim psychologiem. Rodzina mnie też podtrzymuje, mam kochającą kobietę. Czego chcieć więcej? - mówił Tomasz Komenda.
Tomasz Komenda spędził w więzieniu 6540 dni. Niedawno został ojcem, a na premierze filmu o swojej historii "25 lat niewinności" oświadczył się wybrance. Sprawę rozpoznaje opolski sąd, ponieważ obrońca Tomasza Komendy zawnioskował do Sądu Najwyższego, aby sprawą zajął się inny sąd niż ten, który go niesłusznie skazał.