Interwencja. Mieszkaniec Rudziczki skarży się na zaśnieżoną drogę. Sołtys odpowiada, że służby robią, co mogą
- Nasza droga do domu jest nieodśnieżana i przez to karetka pogotowia nie może do mnie dotrzeć - alarmuje jeden z mieszkańców wsi Rudziczka w powiecie prudnickim. Mężczyzna jest osobą niepełnosprawną, musi codziennie dojeżdżać ambulansem na dializy do szpitala, a przez zaniedbaną drogę jest to utrudnione. Sołtys wsi odpowiada, że drogi są na bieżąco monitorowane i odśnieżane.
- Jak śniegi były, to rano o godzinie 5.30 jak po mnie karetka pogotowia przyjeżdżała, żeby mnie na dializy zawieźć, to nie mogła wjechać. Zostawiali ją u góry, bo nie ujechaliby. Musiała mnie żona 2-kilometry na wózku pchać do nich.
- Drogi są regularnie odśnieżane. Nikt nigdy nie zapomina o żadnej drodze, a ja sam wszystko zawsze monitoruje - odpowiada Andrzej Włosek, sołtys wsi Rudziczki. - Niestety ciężki sprzęt nie może tam wjechać, ponieważ nie ma możliwości zawrócenia. W zamian wysyłamy tam traktor z pługiem, który odśnieżona drogę dojazdową do pana Godynia. Jest to regularnie robione. Nawet dyrekcja z rejonu dróg dała panu numer, żeby kontaktował się z nimi osobiście, jeśli ma problem z wyjazdem i wjazdem.
Natomiast, jeśli chodzi o wymianę nawierzchni na drodze, to będzie ona w najbliższym czasie zrobiona. Koszty zostaną pokryte z funduszu gminnego, a nie sołeckiego.