Do tej pory w regionie do normalnego funkcjonowania przywrócono 538 łóżek. To przełożyło się na odtworzenie 711 miejsc w szpitalach powiatowych.

Jak przekonuje wojewoda opolski Adrian Czubak, takie działanie jest możliwe ze względu na malejącą statystykę zachorowań w regionie.

- Pod koniec stycznia liczba zajętych łóżek "covidowych" nie przekraczała 250 - mówi Adrian Czubak. - Dla porównania w listopadzie tych łóżek było zajętych najwięcej. Dziennie dochodziło do obłożenia na poziomie ponad 900 łóżek. Teraz zakończyliśmy trzeci etap. Odmrożonych zostało 206 łóżek, a do systemu trafiło kolejnych 213 miejsc. Nieraz zwolnienie łóżka, pokoju, czy też oddziału powoduje otwarcie kilku śluz. To daje możliwość otwarcia większej liczby łóżek także na innych oddziałach.

Jak informuje zastępca dyrektora do spraw medycznych w opolskim Narodowym Funduszu Zdrowia Beata Cyganiuk, stopniowe odmrażanie powiatowych szpitali jest na bieżąco analizowane i uzależnione od liczby nowych zakażeń. Nadal zabezpieczeniem dla regionu będą dwa oddziały zakaźne w Opolu i Nysie oraz szpital tymczasowy w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym w Opolu.

- To jest szpital, który może uruchomić 150 łóżek, w tym około 70 łóżek OIOM-owych - mówi Beata Cyganiuk. - Tam jest bardzo wysokiej klasy sprzęt. W razie potrzeby będziemy w tym szpitalu otwierali kolejne moduły. Jeżeli sytuacja będzie się zmieniała, to mamy podpisane porozumienia ze szpitalami, które do tej pory były "covidowe", że będą się ponownie uruchamiały dla pacjentów z koronawirusem.

Jeżeli sytuacja na to pozwoli, to 15 lutego ma ruszyć IV etap odmrażania szpitali powiatowych. Plan zakłada zwolnienie z funkcji "covidowych" 246 łóżek i uwolnieniu 254 miejsc.

Do normalnego funkcjonowania mają w całości wrócić szpitale w Krapkowicach i Głubczycach. 1 marca ma zostać odmrożony szpital w Białej, dwa tygodnie później dwie opolskie placówki resortowe - 116. Szpital Wojskowy i szpital MSWiA.