Maciej Sonik: Jako wolontariusz szpitala mogłem się zaszczepić w etapie "zero"
- Media lokalne od początku informowały, że jestem wolontariuszem Krapkowickiego Centrum Zdrowia, dlatego mogłem przyjąć preparat - tak doniesienia o swoim zaszczepieniu przeciw koronawirusowi, podczas tak zwanego etapu "zero", skomentował starosta krapkowicki Maciej Sonik.
- Rzeczywiście, znalazłem się w jednym worku z tymi osobami, które zaszczepiły się poza kolejnością. Natomiast od początku Radio Opole i NTO informowały, że jako wolontariusz pracujący w szpitalu w oparciu o umowę wolontariatu, dokładnie od 24 marca ja, a moja zastępczyni od 23 marca, jesteśmy włączeni do etapu "zero" - mówił starosta krapkowicki.
Maciej Sonik tłumaczy, że został wolontariuszem, bo tego wymagała sytuacja w Krapkowickim Centrum Zdrowia. - Zaczęliśmy z wicestarostą i kilkoma pracownikami pełnić ten wolontariat ze względu, że dwukrotnie odwołano ochotników strażaków, którzy mieli pełnić dyżur. Ktoś więc musiał wejść na zorganizowany system triażu. Teraz mamy 18 wolontariuszy i nie pełnimy już dyżurów całodobowo po 12 godzin.
W krapkowickim szpitalu do końca tygodnia ma być zaszczepionych ok pół tysiąca osób.