Nyscy policjanci zapobiegli tragedii. Uratowali 26-latka, który próbował targnąć się na swoje życie
Sierż. Wojciech Kuśmierek i post. Sandra Tetera w piątkowy (11.12) wieczór zostali skierowani na interwencję domową. W mieszkaniu miał awanturować się młody mężczyzna. Gdy dotarli pod wskazany adres 26-latka już tam nie było. Zawiadamiający powiedział, że awanturnik wyszedł z domu i chce targnąć się na swoje życie.
- Policjanci przystąpili do przeszukania posesji - relacjonuje asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.
- W jednym z pomieszczeń gospodarczych, znaleźli młodego mężczyznę wiszącego na sznurze. 26-latek nie reagował na żadne bodźce. Policjanci podjęli akcję reanimacyjną. W międzyczasie wezwali na miejsce pogotowie.
- Funkcjonariuszom udało się przywrócili funkcje życiowe mężczyzny. Przytomnego już 26-latka przekazali zespołowi pogotowia ratunkowego - dodaje Skrętkowicz.
- W jednym z pomieszczeń gospodarczych, znaleźli młodego mężczyznę wiszącego na sznurze. 26-latek nie reagował na żadne bodźce. Policjanci podjęli akcję reanimacyjną. W międzyczasie wezwali na miejsce pogotowie.
- Funkcjonariuszom udało się przywrócili funkcje życiowe mężczyzny. Przytomnego już 26-latka przekazali zespołowi pogotowia ratunkowego - dodaje Skrętkowicz.