Prof. Zbigniew Krysiak o Wigilii Bez Granic: "To jest praktyczny wymiar budowania relacji, dajmy przykład innym!"
- Zapraszamy te osoby, które mieszkają, pracują, czy uczą się w Polsce, a samo wyznanie nie jest w tym przypadku żadnym ograniczeniem - zapewnił w porannej rozmowie "W cztery oczy" RO prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana, pytany o organizowaną od 5 lat akcję Wigilia Bez Granic. W Polsce żyje już kilka milionów obcokrajowców. Dla wielu z nich święta to czas spędzany raczej samotnie bez rodzin. Organizowana akcja od kilku lat skutecznie to zmienia.
Udział w organizowanym od 5 lat w Polsce przedsięwzięciu to okazja, by spędzić święta Bożego Narodzenia z osobą pochodzącą z innego kraju i opowiedzieć jej o polskich tradycjach, takich jak: pasterka, przygotowywanie wigilijnych potraw, dzielenie się opłatkiem i wspólne śpiewanie kolęd.
- Zapraszamy do domów cudzoziemców po to, żeby poznali naszą tradycję, mogli się łatwiej asymilować i czuć w naszym kraju jak w domu - wyjaśniał w porannej rozmowie Radia Opole prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana.
- Do udziału w akcji nie jest konieczna rejestracja - dodał nasz poranny gość. - Polska rodzina może znaleźć sąsiada, kogoś z pracy, studenta, takich ludzi jest w Opolu i okolicach bardzo dużo i proszę się rozejrzeć, gdyż my nie mamy ambicji nikogo na siłę łączyć. A wtedy, gdy ktoś się już zarejestruje, to my dzwonimy i przekazujemy kontakty, ale chodzi o to, by to dzieło wywoływało spontaniczny odruch i wrażliwość, bo wtedy są większe efekty - wyjaśniał na antenie Radia Opole prof. Zbigniew Krysiak.
- W tym roku w konsekwencji pandemii akcja jest propagowana głównie przez internet - przyznał rozmówca RO - a wyznania religijne nie stanowią żadnego ograniczenia w naszych wzajemnych kontaktach, gdyż "rodzina" jest pojęciem tak samo rozumianym w każdym z języków i w każdej religii - wyjaśniał prof. Krysiak.
Zgłoszenia zainteresowanych udziałem w akcji, zarówno ze strony rodzin, jak i samych cudzoziemców, są przyjmowane za pośrednictwem strony wigiliabezgranic.com.
Następnie wraz z napływem zgłoszeń rodziny są kontaktowane z cudzoziemcami i przekazują im zaproszenie do wspólnego spędzenia świąt.
- Zapraszamy do domów cudzoziemców po to, żeby poznali naszą tradycję, mogli się łatwiej asymilować i czuć w naszym kraju jak w domu - wyjaśniał w porannej rozmowie Radia Opole prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana.
- Do udziału w akcji nie jest konieczna rejestracja - dodał nasz poranny gość. - Polska rodzina może znaleźć sąsiada, kogoś z pracy, studenta, takich ludzi jest w Opolu i okolicach bardzo dużo i proszę się rozejrzeć, gdyż my nie mamy ambicji nikogo na siłę łączyć. A wtedy, gdy ktoś się już zarejestruje, to my dzwonimy i przekazujemy kontakty, ale chodzi o to, by to dzieło wywoływało spontaniczny odruch i wrażliwość, bo wtedy są większe efekty - wyjaśniał na antenie Radia Opole prof. Zbigniew Krysiak.
- W tym roku w konsekwencji pandemii akcja jest propagowana głównie przez internet - przyznał rozmówca RO - a wyznania religijne nie stanowią żadnego ograniczenia w naszych wzajemnych kontaktach, gdyż "rodzina" jest pojęciem tak samo rozumianym w każdym z języków i w każdej religii - wyjaśniał prof. Krysiak.
Zgłoszenia zainteresowanych udziałem w akcji, zarówno ze strony rodzin, jak i samych cudzoziemców, są przyjmowane za pośrednictwem strony wigiliabezgranic.com.
Następnie wraz z napływem zgłoszeń rodziny są kontaktowane z cudzoziemcami i przekazują im zaproszenie do wspólnego spędzenia świąt.