Znalezisko stanowiło zagrożenie dla okolicznych mieszkańców, dlatego też, jak mówi rzecznik 1. Pułku Saperów w Brzegu ppor. Paweł Romek, na czas akcji konieczne były dodatkowe środki ostrożności.

- Patrol saperski podjął pocisk artyleryjski kaliber 45 milimetrów. Pocisk był skorodowany oraz posiadał właściwości bojowe. Ewakuowano około 60 mieszkańców, to oczywiście działania profilaktyczne. Było to jak najbardziej konieczne, gdyż pocisk ten jest bardzo stary i możliwy był jego niekontrolowany wybuch - dodaje.

Niewybuch znalazł wczoraj (06.12) jeden z mieszkańców wsi. Mężczyzna przeniósł go do swojego garażu, po czym poinformował o tym fakcie policję. 35-latek tłumaczył się, że w innym wypadku nie mógłby precyzyjnie wskazać miejsca, w którym leży pocisk. Aspirant Magdalena Skrętkowicz z Komendy Powiatowej Policji w Nysie przestrzega przed naśladowaniem takich zachowań.

- Przypominamy, że w przypadku znalezienia niewybuchu nie należy go dotykać, oglądać, czy przenosić w inne miejsce, lecz natychmiast zadzwonić na policję - apeluje.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Na razie mowa jest o postępowaniu sprawdzającym, a nie stawianiu jakichkolwiek zarzutów.