Od poniedziałku uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych przechodzą na zdalny tryb nauczania poinformował premier. W przypadku reszty uczniów nauka zdalna obowiązuje do końca listopada.

- Każdy nauczyciel będzie miał możliwość zrefinansowania niezbędnego sprzętu do nauki zdalnej w wys. 500 złotych - mówił Mateusz Morawiecki.

Już od soboty (7.11) szykują się zmiany w handlu.

- Sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte za wyjątkiem sklepów usługowych, tj. aptek, drogerii i sklepów spożywczych - mówił Mateusz Morawiecki.

W mniejszych sklepach do 100 m2 będzie mogła przebywać 1 os/10m2, a w sklepach pow. 100m2 pozostaje 1os/15m2.

Wszystkie placówki kultury - teatry, kina, muzea, galerie, wszystkie instytucje, które świadczą usługi kulturalne będą tymczasowo zamknięte. Obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla gości odbywających podróże służbowe.

- Jeśli dojdzie do wygaszenia protestów społecznych, tysiące istnień może zostać uratowanych. Chcemy chronić ludzi i służbę zdrowia - dodawał premier.

- Krok za dzisiejszymi obostrzeniami jest już tylko całkowity lockdown - mówi Mateusz Morawiecki.

Wszystkie zmiany potrwają przynajmniej do 29 listopada.

- Jeżeli epidemia dotknie powyżej 50 przypadków na 100 tys. mieszkańców to włączamy ten ostry hamulec bezpieczeństwa, ale jeśli przekroczy 75 to będziemy musieli wdrożyć zasady narodowej kwarantanny, czyli również ograniczenia w przemieszczaniu się.
Jeżeli jednak liczba przypadków będzie mniejsza, powyżej 25 ale poniżej 50 na 100 tys. to jest możliwość powrotu do zasad stref czerwonych. Jeśli większa niż 10, a mniejsza niż 25 to powrotu do stref żółtych. Oby jak najszybciej to nastąpiło - wyjaśniał Mateusz Morawiecki.

Obecnie wolnych jest około 30 procent łóżek w szpitalach, ponad tysiąc respiratorów wydano w ostatnich dwóch tygodniach. W kolejnych dniach ma być wydany kolejny tysiąc respiratorów. Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki powiedział, że kraj dysponuje dużymi rezerwami sprzętu. Premier podkreślił, że te obostrzenia mają na celu ochronę służby zdrowia i społeczeństwa przed skutkami pandemii i zaapelował o pozostanie w domach.