Harcerze, mimo zamknięcia cmentarza, handlują zniczami. "W ten sposób zbieramy pieniądze na remonty łódek i prowadzenie kursów"
Mimo obostrzeń i zamknięcia nekropolii, harcerze z Opola prowadzą sprzedaż zniczy przed cmentarzem komunalnym na Półwsi. Maria Markuszewska, drużynowa 41. Harcerskiej Drużyny Żeglarskiej podkreśla, że w ten sposób zbierają pieniądze na remonty łódek i prowadzenie kursów. Drużynowa, która od rana prowadzi stoisko przed bramą największej nekropolii w stolicy regionu przyznaje, że mimo obostrzeń koronawirusowych pojawiają się osoby, które kupując znicze wspomagają akcję harcerzy - żeglarzy.
Odnosząc się do obostrzeń, czyli zamknięcia cmentarzy, zaznacza, że znicz wszędzie można zapalić. - Ja wczoraj za rodziców i męża zapaliłam na parkingu, tuż obok mojego stoiska - dodaje.