W tym roku inaczej planujemy wizyty na cmentarzach. "1 listopada trudno będzie wejść do autobusu"
Rozkładamy wizyty na cmentarzach w związku z epidemią. Wydaje się, że wielu mieszkańców posłuchało apeli wirusologów i policji, aby nie kumulować wyjazdów na groby bliskich w niedzielę 1 listopada. Przykładem cmentarz na Półwsi w Opolu.
- Jestem dzisiaj i w niedzielę już nie przyjadę. Mieszkam w Opolu, ale 1 listopada jest tak wielu ludzi, że trudno pchać się do autobusu. Samochodem nie jeżdżę, więc jestem dzisiaj, kiedy można wszystko spokojnie zrobić.
- Tego roku przy zmianie planów jest całkiem inaczej - przede wszystkim dużo czasu. Wiele osób planuje, żeby nie tłoczyć się bardzo. Tym bardziej, że dojeżdżamy autobusami, a w nich obowiązuje wyjątkowy limit miejsc. Z tego co widzę, i tak jest bardzo wielu ludzi, czyli tradycja i pamięć o naszych bliskich. Musimy trzymać się tego. W niedzielę raczej nie przyjadę.
- Mama ma 83 lata i ona też chciałaby być, więc muszę wszystko jakoś rozłożyć. Podzielimy to nawet na cały tydzień po dniu Wszystkich Świętych, a postaramy się uniknąć nawet przyjazdu w najbliższą sobotę. Kupiłam znicze elektryczne - one świecą przez miesiąc, więc nie ma problemu.
Przypominamy i podkreślamy, na cmentarzach również obowiązuje zasada DDM, czyli dystans, dezynfekcja, maseczka.