W Dąbrowie czekają aż woda opadnie. Wówczas będzie można oszacować straty
W kilku sołectwach gminy Dąbrowa cały czas stoi woda. Problemem jest utrzymujący się wysoki stan Odry oraz Nysy Kłodzkiej. W związku z tym woda z mniejszych cieków nie ma gdzie uchodzić.
- Woda nie ma gdzie uciekać. Teraz cały czas stoi. Dzisiaj (19.10) mamy jeszcze takie bardzo duże zastoiska w Karczowie i Naroku. Dzisiaj trzy nasze jednostki OSP są w Karczowie, żeby za pomocą motopomp przepompowywać wodę do Dożyny.
Zalane są głównie rozlewiska, pola oraz podwórka. Jak przekonuje Katarzyna Gołębiowska-Jarek woda nie wdarła się do budynków mieszkalnych.
- Woda była w piwnicach, była w pomieszczeniach gospodarczych, na posesjach, ogródkach, jednak w domach nie - mówi wójt Dąbrowy. - Domy udało nam się zabezpieczyć workami z piaskiem, a kluczowa była szybka reakcja. Wiemy, że pola, uprawy stoją w tej chwili w wodzie.
Do momentu aż woda nie ustąpi, nie będzie można oszacować strat, jakie wyrządziła na terenie gminy Dąbrowa.