Kto kogo zaatakował? Wątpliwości wokół policyjnej interwencji na Zaodrzu w Opolu. Policja: mężczyzna był agresywny, kopał funkcjonariuszy
Od środy (14.10) w internecie krąży film, który pokazuje, jak kilku opolskich policjantów usiłuje wyprowadzić z samochodu mężczyznę. Część obserwatorów tego zdarzenia, w tym autor nagrania uważa, że mężczyzna został zbyt ostro potraktowany przez funkcjonariuszy za brak maseczki.
- Policjanci wszczęli interwencję wobec mężczyzny, bo ten w sposób ostentacyjny poruszał się w przestrzeni publicznej bez zasłoniętych ust i nosa. On jednak zignorował wezwania funkcjonariuszy i zaczął być agresywny - mówi młodszy aspirant Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu. - Kolejny raz odmówił podania swoich danych, następnie zaczął kopać funkcjonariuszy i uderzać ich pięściami usiłując zamknąć drzwi swojego samochodu. Policjanci wezwali wsparcie. Ten mężczyzna został doprowadzony do jednostki policji, w celu ustalenia jego tożsamości i sprawdzenia stanu trzeźwości. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
- Uczestniczyłem w tym zdarzeniu od pewnego momentu, kiedy zobaczyłem, że radiowóz zajechał drogę osobówce - relacjonuje Łukasz, autor nagrania. - Usłyszałem, że kobieta krzyczy pomocy i chciałem przebiec na druga stronę ulicy. Jak przybiegłem to zobaczyłem, jak policjanci na siłę próbują wyciągnąć z samochodu mężczyznę. Byli przy tym bardzo brutalni, robili to naprawdę na siłę. Dodatkowo na tylnym siedzeniu siedziała mała dziewczynka, która to wszystko widziała i krzyczała, żeby zostawili jej tatę.
Mężczyzna wczoraj (15.10) został przesłuchany na komendzie i usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Opolu. 46-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności.