Lubrza: podtopienia na dużym obszarze gminy
Podtopienia pól i gospodarstw w powiecie prudnickim są efektem padającego kolejną dobę deszczu. Wczoraj przed północą starosta prudnicki Radosław Roszkowski zarządził w tym regionie alarm przeciwpowodziowy. Wodę z posesji pompują m.in. OSP w gminie Lubrza.
- Gleba na polach jest już tak nasiąknięta, że nie przyjmuje wód opadowych - mówi wójt Lubrzy Mariusz Kozaczek. – Jest bardzo duża ilość lokalnych podtopień, takich powierzchniowych. Nie ma gdzie ta woda odpłynąć. Szybkość odbierania wody z polnych rowów przyblokowały wysokie stany rzek. Podtopienia są jeszcze niegroźne, ale na dużym obszarze.
Niewielkie, lokalne podtopienia wystąpiły też w gminie Prudnik. Górska rzeka Złoty Potok nadal płynie w swoim korycie. Natomiast już w nocy poziom rzeki Prudnik przekroczył 230 cm, czyli stan alarmowy. Obecnie woda płynie już o blisko metr powyżej stanu alarmowego, ale nadal nie wystąpiła z brzegów. Z powodu zalania nieprzejezdna jest w gminie Głogówek droga wojewódzka nr 417. Zamknięta została dla ruchu na odcinku Racławice Śląskie – Klisino.
Niewielkie, lokalne podtopienia wystąpiły też w gminie Prudnik. Górska rzeka Złoty Potok nadal płynie w swoim korycie. Natomiast już w nocy poziom rzeki Prudnik przekroczył 230 cm, czyli stan alarmowy. Obecnie woda płynie już o blisko metr powyżej stanu alarmowego, ale nadal nie wystąpiła z brzegów. Z powodu zalania nieprzejezdna jest w gminie Głogówek droga wojewódzka nr 417. Zamknięta została dla ruchu na odcinku Racławice Śląskie – Klisino.