Mieszkańcy Roszkowic liczą straty po wczorajszej ulewie. "Pierwszy raz coś takiego nas spotkało"
Zalane domy, podtopione gospodarstwa domowe i zniszczone drogi dojazdowe. To efekt wczorajszej (1.09) ulewy, która przeszła nad miejscowością Roszkowice w gminie Niemodlin. Woda w kilka minut zniszczyła ludziom dobytek ich życia. Przedstawiciele urzędu już zaczęli szacować straty i organizować pomoc.
W niektórych miejscach woda sięgała nawet 40 centymetrów.
- Mamy zalany cały dom, wszystkie meble do wyrzucenia. Nie nadaje się do zamieszkania - dodaje Agnieszka Węgrzyn, mieszkanka Roszkowic. - Mąż do mnie zadzwonił, że coś się dzieje, że nas zalewa. Wjechałam samochodem na podwórko, weszłam do domu i zadzwoniłam na straż. Przyjechali natychmiast, pomogli nam wnieść kilka worków do domu i chwila moment i było zalane. Nie wiedziałam, co ratować, czy wynosić koty, psy, czy ratować jakieś rzeczy dla dzieci. To była chwila. Teraz musimy czekać. Na razie będziemy nocować u znajomej, a potem czekamy na jakieś mieszkanie, bo w tej chwili nie mamy gdzie się podziać.
Dodatkowo miejscowe stowarzyszenie "Roszko z Roszkowic" prowadzi zbiórkę pieniędzy na rzecz poszkodowanych.