Ponad 500 zawodników mierzy się Armagedon Active. "To nie jest bieg masowy" [ZDJĘCIA]
Liczą się siła, technika i samozaparcie. Ponad 500 zawodników z całej Polski, w tym dorośli i dzieci wystartowało w pierwszym Armagedonie Active w Opolu. Najmłodsi do pokonania mieli kilometr, a starsi w trasie lżejszej 6 kilometrów z 30 przeszkodami, w trasie cięższej 12 kilometrów z 50 przeszkodami.
- Nasz bieg jest biegiem mocnym, technicznym z bardzo wymagającymi przeszkodami. Nie jesteśmy biegiem masowym, a bardziej nastawionym na wynik sportowy. U nas startują po 4 osoby. Dbamy o to, żeby tory były puste i każdy z zawodników miał możliwość czystej rywalizacji i pokazania swoich umiejętności. Kiedy robi się zatory na kolejkach, to kończy się wynik sportowy.
Podczas biegu oceniany był przede wszystkim czas przebiegnięcia trasy, ale także wykonanie danej przeszkody. Dla zawodników najtrudniejszą przeszkodzą okazała się tak zwana tour. Jest to 30 metrów przeszkody technicznej.
- Bardzo fajny combos w tej ostatniej części, taki bardzo długi, kilkunastometrowy. Trzeba było się nad nim trochę wysilić i zastanowić, jak ewentualnie niektóre segmenty pokonać, więc to była najtrudniejsza przeszkoda. Reszta była nam znana i przyjemna, ale równie ciężka, bo pod sam koniec jest intensywnie i mocno - dodaje Piotr Jastrzębski, uczestnik biegu z Zabrza.
Dodajmy, że bieg odbywał się pod honorowym patronatem prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.