Przypomnijmy, w pierwszych dniach sierpnia u jednego z lekarzy potwierdzono zarażenie koronawirusem. Część pacjentów została wypisana do domów i skierowana pod nadzór sanepidu, a część przewieziono do innych szpitali.

Z kolei personel trafił na kwarantannę, bo dopiero po 7-8 dniach można wykonać miarodajny test na koronawirusa. Wczoraj po południu dotarły ujemne wyniki testów, więc od razu ustalono harmonogramy dyżurów.

- To wiąże się również z ponownym uruchomieniem nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej - zaznacza Stanisław Belka, wicestarosta oleski.

- Chodzi o to, że ci sami lekarze dyżurowali na oddziale i w nocnej opiece. Wracamy więc do normalności i mam nadzieję, że teraz wszystko będzie już dobrze. Na pewno to jest jakaś nauczka, aby jednak większą uwagę zwracać na to, co robi się i za co jesteśmy odpowiedzialni. Bezpieczny ratownik i bezpieczny lekarz, to również bezpieczny pacjent.

Dodajmy, wśród wszystkich pacjentów przebywających na oleskiej internie w pierwszych dniach sierpnia testy także wykluczyły zarażenie COVID-19.