Napadli na strażnika pilnującego budowę obwodnicy Niemodlina? Teraz odpowiedzą przed sądem
Napadli na stróżówkę przy budowanej obwodnicy Niemodlina, skrępowali ochroniarza i ukradli sprzęt budowlany o wartości ponad 100 tysięcy złotych. Tak twierdzi prokuratura, która oskarżyła o ten czyn Kamila Z. i Mariusza S., a dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło w lutym tego roku w Michałówku, gdzie trwa budowa obwodnicy Niemodlina.
- Działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wdarli się do stróżówki na teren budowy obwodnicy w Michałówku. Następnie grożąc kijami bejsbolowymi i gazem łzawiącym, obezwładnili ochroniarza, zaklejając mu usta taśmą klejącą, a ręce związali trytytkami - odczytywał akt oskarżenia prokurator.
Akt oskarżenia odczytał prokurator. W tej sprawie jest jeszcze dwóch oskarżonych, wobec których toczy się odrębne postępowanie. Oskarżeni Kamil Z. i Mariusz S. częściowo przyznali się do winy. Twierdzą, że nie widzieli żadnych kijów bejsbolowych i gazu łzawiącego. Zeznali, że stali tylko na "czatach". Teraz ich wersję oceni sąd. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara od 3 do 12 lat więzienia.
- Działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wdarli się do stróżówki na teren budowy obwodnicy w Michałówku. Następnie grożąc kijami bejsbolowymi i gazem łzawiącym, obezwładnili ochroniarza, zaklejając mu usta taśmą klejącą, a ręce związali trytytkami - odczytywał akt oskarżenia prokurator.
Akt oskarżenia odczytał prokurator. W tej sprawie jest jeszcze dwóch oskarżonych, wobec których toczy się odrębne postępowanie. Oskarżeni Kamil Z. i Mariusz S. częściowo przyznali się do winy. Twierdzą, że nie widzieli żadnych kijów bejsbolowych i gazu łzawiącego. Zeznali, że stali tylko na "czatach". Teraz ich wersję oceni sąd. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara od 3 do 12 lat więzienia.