Za trzy lata wiadukt przy Krapkowickiej w Opolu będzie wyższy i szerszy. Miasto podpisało umowę z PKP PLK
Do 2023 roku wiadukt przy ulicy Krapkowickiej w Opolu ma być szerszy i wyższy. Według umowy, którą opolski ratusz podpisał z PKP PLK, znikną ograniczenia w ruchu dla pojazdów powyżej 2 metrów wysokości, tak by mogły pod nim przejechać autobusy MZK.
- Zlikwidowany zostanie również ruch wahadłowy - zapewnia Małgorzata Stelnicka, wiceprezydent Opola, która wyjaśnia, że będzie to możliwe dzięki poszerzeniu jezdni do 6 metrów. - Wysokość wiaduktu zwiększy się do 4,5 metra, co będzie wymagało wykonania obniżenia jezdni. Według wstępnych informacji przebudowa ma kosztować około kilkunastu milionów złotych i rozpocznie się jeszcze w tym roku. To, ile zapłaci miasto, będzie znane dopiero po wyłonieniu wykonawcy, czyli na przełomie sierpnia i września tego roku.
Przebudowa jest możliwa dzięki remontowi linii kolejowej E30 Opole - Wrocław (na odcinku Opole Zachodnie - Groszowice). W związku z tym dziś (01.06) zorganizowano konferencję prasową, na której pojawili się przedstawiciele PKP PLK, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.
- Ten symbol PRL, który wielu Opolanom kojarzy się z tragediami, zniknie do kwietnia 2023, a jest to możliwe dzięki dobrej współpracy między samorządem a spółką skarbu państwa - podkreślił wiceminister.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski uzupełnił, że inwestycja usprawni ruch drogowy od strony Prudnika, ponieważ kierowcy nie będą poruszali się w ruchu naprzemiennym. Oprócz drogi pod wiaduktem powstanie także ścieżka rowerowa - zapewniano na konferencji prasowej.
Porozumienie polega na tym, że kolej, która planowała wymianę trakcji elektrycznej przystała na propozycję miasta, by przebudować wiadukt. Za tę inwestycję w większości ma zapłacić samorząd, ale rozwiąże to problem komunikacyjny w tej części miasta. - Gdyby nie teraz, to podobna szansa pojawiłaby się za 50 lat - mówił Janusz Kowalski.
Podczas prac ulica Krapkowicka zostanie zamknięta dla ruchu kołowego, a objazd poprowadzony ulicą Prószkowską.
Przebudowa jest możliwa dzięki remontowi linii kolejowej E30 Opole - Wrocław (na odcinku Opole Zachodnie - Groszowice). W związku z tym dziś (01.06) zorganizowano konferencję prasową, na której pojawili się przedstawiciele PKP PLK, prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski i wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.
- Ten symbol PRL, który wielu Opolanom kojarzy się z tragediami, zniknie do kwietnia 2023, a jest to możliwe dzięki dobrej współpracy między samorządem a spółką skarbu państwa - podkreślił wiceminister.
Prezydent Arkadiusz Wiśniewski uzupełnił, że inwestycja usprawni ruch drogowy od strony Prudnika, ponieważ kierowcy nie będą poruszali się w ruchu naprzemiennym. Oprócz drogi pod wiaduktem powstanie także ścieżka rowerowa - zapewniano na konferencji prasowej.
Porozumienie polega na tym, że kolej, która planowała wymianę trakcji elektrycznej przystała na propozycję miasta, by przebudować wiadukt. Za tę inwestycję w większości ma zapłacić samorząd, ale rozwiąże to problem komunikacyjny w tej części miasta. - Gdyby nie teraz, to podobna szansa pojawiłaby się za 50 lat - mówił Janusz Kowalski.
Podczas prac ulica Krapkowicka zostanie zamknięta dla ruchu kołowego, a objazd poprowadzony ulicą Prószkowską.